|
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Śro 21:14, 26 Sie 2009 Temat postu: "Zwiedzanie krzaków 2": Palmirskie bocznice cz. 1 |
|
|
Witam.
W niedzielę wieczorem zdecydowaliśmy z Tramlogiem, że czas obadać bocznice w Palmirach, o których jest tu dyskusja i których część obadaliśmy wcześniej ale indywidualnie - ja nie posiadając aparatu.
Po wyniesieniu roweru z domu pojechałem na pętlę przy hucie (Metro Młociny), aby stamtąd wspólnie z TLG wyjechać. Postanowiliśmy nie jechać od samej Warszawy trasą kolei do Palmir, ponieważ znamy ją prawie na pamięć a dla rowerów nie jest ona zbyt wygodna - jest na niej trochę piasku. Jednak od Palmir wjechaliśmy już na starotorze. Cały przebieg wycieczki ilustruje mapa, po piracku zeskanowana z oryginalnej mapy Kampinoskiego Parku Narodowego, wykonanej przez PPWK, wydanie trzecie, skala 1:50000 (roku wydania nie znalazłem):
Przebieg naszej trasy zaznaczony jest na czerwono. W Kaliszkach naprzeciwko szkoły mijaliśmy budynek, który Rysiek obfotografował pół roku temu - tym razem jednak był tak zarośnięty, że prawie nie do poznania (byłem tam pare dni przed naszą wycieczką i popełniłem kilka fot - niestety komórką). Pojechaliśmy dalej prosto, aż zniknął nasyp i wyjechaliśmy na drogę wyłożoną betonowymi płytami. Szerokość - właściwie na 2 samochody (od szosy Palmiry - Truskaw), jednakże zarośnięta tak, że przejechać może jeden samochód. Reszta już pod krzakami. Na końcu tej drogi oczom naszym ukazał się transformator - przynajmniej tak wywnioskowaliśmy widząc, że jeszcze pozostało trochę izolatorów i trochę śladów po izolatorach (jeden izolator leży w dole przy nasypie na odcinku między szkołą w Kaliszkach a włączeniem drogi z betonowymi płytami). Odnośnie tej budowli nie będę się wypowiadał, ale mamy na grupie specjalistów którzy mogą powiedzieć coś więcej
obok znajduje się budynek, w którym jest kilka pokoi (między innymi jeden ze ścianami pomalowanymi do połowy na czerwono):
Co do przeznaczenia budynku - mogło znajdować się tam dowództwo całej jednostki, a w jednym z pokoi archiwum lub np. skład broni -zwraca uwagę zakratowane okno:
Co ciekawe, okno obok, które znajduje się w tym samym pokoju, krat już nie miało. Na podłodze tego budynku pełno jest gruzu, ale da się przejść i pozwiedzać. Następnie udaliśmy się prosto w kierunku mostu. Niestety, odgałęzienie do toru znajdującego się najbardziej na północ jest nie do zlokalizowania. Pewnie myślicie "Co za ciemniak ! Wszak wystarczy iść z drugiej strony i zobaczyć, w którym miejscu się wyjdzie !". Ale pare dni wcześniej właśnie to uczyniłem i wylądowałem w takich krzakach, że zdecydowałem się na powrót, co może oznaczać, że były naprawdę nie do przejścia z rowerem (co do łażenia po krzakach - i tak wchodzę w większe krzaki niż inni). Sam nasyp też się urwał, ale sądzę, że zorganizowanie wycieczki po opadnięciu liści może kilka wątpliwości rozwiać. Wrcając do tematu - doszliśmy (po piachu ciężko się jedzie rowerem...) do mostku, którego można było obfotografować z przewalonego nad bagno drzewa. Ciekawostką jest, że przy mostku znajduje się śluza, którą wykonano... z szyn wąskotorowych (tu zdjęcie z wyprawy kogoś spoza forum, bardzo ciekawa relacja swoją drogą: [link widoczny dla zalogowanych]). Zbliżenie tych szyn mogę podesłać na priv jak ktoś zainteresowany. Są na tyle charakterystyczne, że może dałoby się rozszyfrować skąd pochodzą - wszak w Palmirach z tego co mi wiadomo była kolej tylko normalonotorowa. Sam mostek przedstawia poniższa fotografia:
Następnie udaliśmy się dalej, do rozgałęzienia torów zaraz za czarnym szlakiem, gdzie znajduje się wieża obserwacyjna takiej samej konstrukcji jak ta na Górze Ojca, jednak z powodu większej ilości piasków wróciliśmy do czarnego szlaku i udaliśmy się nim w stronę szosy Palmiry - Truskaw. W końcowym etapie szlak ten prowadzi kamienistą drogą, która prowadzi między innymi do bazy wojskowej. Jest zarośnięta, ale widać że jej szerkość pozwalała na swobodne minięcie się dwóch samochodów.
Dojechawszy do drogi asfaltowej zdecydowaliśmy się jechać do Pociechy. Ale nie ową drogą, a nasypami, którymi jechałem pare dni wcześniej. Jadąc drogą należy odbić w lewo w drogę pożarową zagrodzoną zielono-białym szlabanem w miejscu, gdzie po prawej stronie będzie się znajdować krzyż. Po przejechaniu około 100 metrów tą drogą, oczom ukazuje się mostek:
Co ciekawe, filary mostu zdają się być przygotowane na dwa tory (tak jak filary pierwszego mostku zaraz za bazą), jednakże przęsło przerzucone jest dla jednego toru. Dalej nasyp biegnie prosto co jakiś czas wychodząc na szersze miejsca pozbawione drzew, gdzie robi się piaszczyście. Po jakimś czasie zaczyna się szeroki łuk w prawo i nasyp zaczyna wznosić się coraz wyżej.
Od nasypu odchodzą w sumie 3 odgałęzienia, jednak my mijaliśmy dwa.
I spojrzenie na tył, czyli przekop przez górę:
Potem odbiliśmy w lewo na Pociechę mijając dwa razy dwa słupy mieszczące między sobą bramę. Prawdopodobnie było tam również ogrodzenie a w środku nie wiadomo co. Słupy są takiej samej budowy jak te na zdjeciach Ryśka sprzed pół roku, jednakże nie ma tam żadnych śladów po jakimkolwiek ogrodzeniu.
Podsumowując:
Nie wiemy, po tej wycieczce, czy były tam bocznice. Wiemy natomiast, że były (i są) nasypy ewidentnie przygotowane pod tory (więc prawdopodobnie tory też tam były). Jak widać z mapy, obejrzeliśmy jedynie niewielki kawałek tych bocznic. Warto byłoby obejść je wszystkie na jesieni gdy nie będzie komarów. Podobno gdzieniegdzie są slady prochowni, z których koleją wożono proch do bazy - być może coś takiego widziałem gdy pare dni temu szedłem jedną z bocznic. Pewne jest, że te bocznicy wymagają przejścia
Pozdrawiam !
Tomek
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TLG
z-ca naczelnika sekcji
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GóRy SzWeDzKiE
|
Wysłany: Śro 21:22, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Brakuje opisu jak ładnie kurwiłem na czym świat stoi przez całą trasę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ricardos
starszy maszynista
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Bemowa
|
Wysłany: Śro 21:44, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Eleganckie fotki! Gratuluję!
Te budynki pokoszarowe są pozostałością dawnej jednostki rakietowej obrony przeciwlotniczej Warszawy. Jakbyście odbili ciut na zachód, to trafilibyście na taki zespół polanek, na sat-zdjęciach widocznych, jako 'ciapki' okrążone dróżką i z centralną, dużą ciapką-polanką w środku. W środku zachowała się ładna górka i wały ziemne. Tam stał radar naprowadzania systemu rakietowego. Na tych 'ciapkach dookólnych' były wyrzutnie rakiet plot. Do dziś są pagórki, wały ziemne i schron w masywnym wale, jakby morenie.
Pozdrawiam,
Ricardos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ricardos
starszy maszynista
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Bemowa
|
Wysłany: Śro 21:52, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Aha, bo zapomniałem!
Na sat-fotkach wypatrzyłem pewne miejsce, zdaje się wyglądać ciekawie, na jakiś przedwojenny obiekt wojskowy. Jego współrzędne to: 52°20'26.52"N 20°45'22.61"E . Sądząc z mapy Waszej eskapady, to nie byliście tam, a mnie właśnie kusi dotrzeć w to miejsce i oblukać, co tam jest i co mogło tam być kiedyś, kiedyś, w przeszłości?
Rychu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Śro 21:52, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ricardos napisał: | Eleganckie fotki! Gratuluję!
Te budynki pokoszarowe są pozostałością dawnej jednostki rakietowej obrony przeciwlotniczej Warszawy. Jakbyście odbili ciut na zachód, to trafilibyście na taki zespół polanek, na sat-zdjęciach widocznych, jako 'ciapki' okrążone dróżką i z centralną, dużą ciapką-polanką w środku. W środku zachowała się ładna górka i wały ziemne. Tam stał radar naprowadzania systemu rakietowego. Na tych 'ciapkach dookólnych' były wyrzutnie rakiet plot. Do dziś są pagórki, wały ziemne i schron w masywnym wale, jakby morenie.
Pozdrawiam,
Ricardos |
Byłem tam kilka dni temu - faktycznie wały są, jednak jest to miejsce na zwiedzanie z buta bo trawa wysoka. A wychodząc niezłego stracha napędziły mi dwa dziki, których tąpnięcie sprawiło, że prawie podskoczyłem
Część widziałem, że obfotografoweś ale wszystkiego nie udało mi się zobaczyć. Mam nadzieję na wycieczkę w tamte rejony i obejrzenie wszystkich pozostałości po tej bazie.
Pozdrawiam !
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Śro 22:02, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ricardos napisał: | Aha, bo zapomniałem!
Na sat-fotkach wypatrzyłem pewne miejsce, zdaje się wyglądać ciekawie, na jakiś przedwojenny obiekt wojskowy. Jego współrzędne to: 52°20'26.52"N 20°45'22.61"E . Sądząc z mapy Waszej eskapady, to nie byliście tam, a mnie właśnie kusi dotrzeć w to miejsce i oblukać, co tam jest i co mogło tam być kiedyś, kiedyś, w przeszłości?
Rychu |
Przyznam, że w podanych współrzędnych znalazłem tylko bocznicę... jeśli w przyszłym tygodniu będę miał czas to może trochę jeszcze pojeżdżę po tych bocznicach. Naliczyłem 14 bocznic. Podaj, przy której jest interesujący Cię obiekt i czy jest na wschód czy na zachód od szosy to jeśli będę miał czas za tydzień to popenetruję conieco. Wszystkich nie będę penetrował bo nie jest łatwo po nich jeździć (TLG, to po czym jechaliśmy gdzie tak kląłeś to była baardzo wygodna bocznica do jazdy po niej rowerem w porównaniu z tą, którą szedłem ).
Pozdrawiam !
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|