Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Sob 21:00, 28 Mar 2009 Temat postu: Żeby nie było... |
|
|
Żeby nie było że była wycieczka i nikt żadnych zdjęć nie wysłał, toteż ja wysyłam
Zaczęliśmy od bocznicy do Silosa, gdzie nas jeszcze nigdy nie było - niby wszystkie bocznice nieraz zwiedziliśmy a tej jeszcze nie - może dlatego, że jest na samym Radiowie i tuż przy stacji Radiowo. No ale do rzeczy - bocznica niejeżdżona ale przejezdna (nie ma krzaków) także jeśli tylko sezon się zacznie, sądzę, że można się spodziewać ruchu. Wycięto tamże jeden rozjazd i zwinięto jeden tor, ale przed samą bramą robią się dwa tory zabezpieczone bieda-wykolejnicą - iglica zwrotnicy jest po prostu ustawiona od jazdy "na środek"
Podeszliśmy kawałek tymi torami a następnie skręciliśmy na stację Radiowo, gdzie mimo, że rano było słychać Rp1 tamże, jak myśmy tam byli nie prowadzono żadnego ruchu. Weszliśmy znów zwiedzić ruiny nastawni "Wstęp wzbroniony" uwieczniając przy okazji z góry stację Radiowo...
...oraz innych uczestników wycieczki, którzy nie mieli ochoty zwiedzać ruin nastawni:
Następnie udaliśmy się "linią" na południe. Niektórzy rażąco łamiąc przepisy BHP :
Później, z postojem na popas na "Szlaku Łosia", udaliśmy się na plac budowy:
Doszliśmy do wiaduktu na ul. Powstańców Śląskich - dalej nie było sensu iść z powodu żółtej cieciobudki, toteż udaliśmy się na pizzę
Cieciobudka nieco wyżej, niewidoczna na zdjęciu
+ zdjęcie administratora, którego na większości zdjęć nie ma. Niech ma
Pozdrawiam !
Tomek
PS. Byłbym zapomniał - tu link do artykułu o którym mówiłem na szlaku - interesować mogą strony 5-9.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Tomek Wardas dnia Sob 22:20, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|