www.wmh.fora.pl

Kulecki · Wysłany: Nie 19:58, 29 Lis 2009 Temat postu: 28.11.2009 Dzień Kolejarza

Dawno nas nie było na torach.
Aby nadrobić zaległości niezobowiązująco umówiliśmy się na okolice Dnia Kolejarza. Sobota 28 listopada wydawała się całkiem logicznym terminem.
W poprzedzającym tygodniu rozdzwoniły się telefony i opracowany został plan. Tak więc: spotykamy się o 11:00 na krańcu Stare Bemowo i "pekaesem", czyli linią 220, jedziemy na kraniec Fort Radiowo i idziemy na Szlak Łosia. Tu dokonujemy tradycyjnego sprawdzenia kto co ma w plecaku i udajemy się w dalszą drogę na południe. Pierwotny plan zakłada zakończenie imprezy w pizzerii przy ul. Jana Olbrachta, jednakże bierzemy pod uwagę również inne możliwości.
Rano jedna para wykonuje kurs do Huty i z powrotem. W godzinach porannych (ok 10:00 - 10:30) na estakadzie pracuje koparka dwudrogowa.
O umówionej porze na miejscu punktualnie spotykają się trzy osoby: TLG, Artur i niżej podpisany. Tomek Wardas zapowiada się na krótką wizytę na SzŁ, ponieważ musi jeszcze dziś sprostać obowiązkom służbowym.
"Pekaes" przyjeżdża punktualnie, pakujemy się do środka, po kilku minutach jazdy przez las (kto nie zna linii 220 niech spróbuje) jesteśmy na Forcie Radiowo. Ruszamy przez las na Szlak Łosia i zasiadamy sobie na jakiś czas. Gaworzy się nam miło, remanent zawartości plecaków nie przynosi rozczarowania. Tomek wpada na chwilę, wkrótce musi się odmeldować, my - z lubością puszczamy czas przez palce.
W końcu ruszamy na południe. Cisza i spokój, nic się nie dzieje, zero ruchu na linii. Nie odmawiamy sobie przyjemności spaceru estakadą WD8k: widoki są bardzo przyjemne, podziwiamy linię 938 w swoim docelowym przebiegu. W okolicy kładki KD9 podejmujemy decyzję opuszczenia szlaku i udania się na posiłek. Naszym celem pizzeria La Torre, gdzie już nie raz kończyliśmy spacery przy ciepłej pizzy i chłodnych napojach.
Pizza była smaczna i pikantna, napoje były dobrze schłodzone i wystąpiły w niespodziewanej obfitości. Tak czy inaczej, wymarsz zakończyliśmy z przytupem. Było bojowo.

cvana

Mieliście świetną pogodę. My siedzieliśmy od 10 do 16 w ciemnym pomieszczeniu, także nic z tego słońca nie skorzystaliśmy...
A pizzeria - w końcu wybraliście La Torre, nie Sonatę? Ja nigdy się nie mogę zdecydować, w której mi pizza bardziej smakuje Smile

Kulecki

TLG

Tak. Muszę przyznać, że inspekcja nad wyraz udana.

Artur

Kilka fotek. Dokumentacja obecności musi być. Ja jak zwykle stałem po jedynej słusznej stronie obiektywu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
Artur