www.wmh.fora.pl

Tomek Wardas

Wyprawa po kawałku linii ale za to z gratisami Wink

Spotkaliśmy się o godzinie 11:00 na pętli Os. Górczewska, by o 11:15 wyruszyć na obejście linii - trzeba w końcu zobaczyć jak wygląda to wszystko (tunel) po przebudowie. Z Górczewskiej doszliśmy do kładki w okolicach ulicy Pełczyńskiego, na którą weszliśmy by gospodarską wizytę zacząć od spojrzenia z góry na postępy prac.
Po spojrzeniu zeszliśmy na dół, by torem udać się w kierunku stacji Jelonki. Z powodu śniegu i ogólnego niedostosowania terenu do schodzenia tam niełatwe było dostanie się na tor, ale gdy już po nim szliśmy, czuliśmy, że nazwa "magistrala" zaczyna coraz bardziej odpowiadać realiom linii Wink

Za tunelem zobaczyśmy cztery sztolnie (?) mające po kilka pięter głębokości, a następnie, po stwierdzeniu, że tunel może być dobrym miejscem na ewentualny popas w sezonie letnim, udaliśmy się dalej, w kierunku obwodnicy towarowej. Na WMH ustawiono... tarczę manewrową, ale nie widać znaku granicy manewrowania na bocznicy. Pod Górczewską wreszcie WMH kończy się kozłem oporowym, a my po obejściu go udaliśmy się przez osiedle "Przyjaźń" w kierunku równoległym do torów. Po remoncie widać było, ze przejazd w ulicy Strąkowej jest ogrodzony - tzn. dojazd do przejazdu Wink

Udaliśmy się jednak dalej i zagnało nas na Odolany, gdzie idąc pod kładką w ulicy Przyce doszliśmy do lokomotywowni. Szybki rzut oka na stojące zaśnieżone lokomotywy i idziemy na pętlę przy peronie p.o. "Lokomotywownia Odolany". Tam czekamy 15 minut na 205 omawiając ewentualną przyszłość wiaty pozostałej na peronie. Ciekawostką jest, że przy torach, po których prawie nic nie jeździ (bo "Klasę" zlikwidowano) postawiono płotki zmuszające ludzi do krążenia i upewniania się, że na pewno nic nie jedzie Wink

Po 15 minutach podjeżdża dostawcze 205, którym jedziemy do końca (Nowe Włochy), a stamtąd z buta, koło stacji Ursynów Północny dochodzimy do Mor (przechodząc kilka torów na Warszawie Głównej Towarowej).
Gdy przeszliśmy przez tory, naszym oczom ukazało się przejście nad rurami, z którego rozciągał się widok na ogródek i instytut wysokich napięć (?) (bardzo ciekawa budowla). Tamże nasz forumowy spec od energetyki zaczął opowiadać o owej stacji.

Na zdjęciu: połowa osób patrzy na ogródek i szary budynek instytutu, druga połowa na aparat.
Później udaliśmy się pod Tesco, gdzie zobaczyliśmy ciekawy sposób usuwania śniegu z powierzchni płaskich (wózek widłowy + paleta), a stamtąd 112.

To chyba tyle, co do zdjęć - myślę, że inni się pochwalą bo moje nie wyszły imponująco ale w razie braku innych i dużej ilości czasu może i swoje wrzucę Wink

Pozdrawiam !
Tomek

drja

Czołgiem i stonką!

Tym razem udało się zebrać 7-osobową grupę zawiadowczą, która dokonała kilku ważnych obserwacji terenów bemowsko-jelonkowosko-ursuskich. Na pętli Os. Kórwczeskich stawił się zespół w składzie: Edgar, Cleotka, MC, Tomek, Tramlog, Siecool i ja.

Wymarsz zaczęliśmy po 11 od przejścia przez Pełczyńskiego w celu zlustrowania kładki KD9a. Jak można było się spodziewać, chociaż nie została ona oficjalnie otwarta, lokalna społeczność dokonała otwarcia nieoficjalnego. O tym, że obiekt jest w intensywnym, ciągłym użyciu, swiadczyły choćby resztki petard po noworocznej zabawie.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Opuściwszy kładkę przeszliśmy na poziom -1, udając się świeżo wybudowanym tunelem WMH w stronę wschodnią. Pojawiła sę wątpliwość, czemu w skrajni nie zainstalowano chodnika tudzież ścieżki rowerowej, gdyż miejsca tam w p... sporo Wink

Tunel ma klimat do spacerów, nowoczesny, a'la lofty - to teraz bardzo modne.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dalsza część wycieczki prowadziła po trasie WMH oraz przez sławne osiedle miłości polsko-radzieckiej, skąd nieco opłotkami przez park na tyłach osiedla wzdłuż Synów Pułku, obok dawnych zakładów M. Nowotki, obecnych PZL Wola. Przejście na drugą stronę Połczyńskiej okazało się możliwe dopiero po obróceniu o 180 stopni znaku zakazu ruchu wzdłuż wiaduktu na "długiej prostej" szynowej. Brnąc w całkiem ładnym śnieżku ekipa zeszła na dół, wzdłuż ślimaka dojazdowego do kołchoza Fort Wola.

Niestety, planowany uprzednio spacer wzdłuż torów z tamtego miejsca nie był możliwy, więc udaliśmy się Połczyńską do Studziennej i Jana Kazimierza. Stamtąd krok tylko do kładki przy Przyce, gdzie zdziwiły dwie rzeczy: budynek PPGK jako żywo wyjęty z centrum miasta, nijak nie licujący z piękną okolicą, pełną gustownych reklam ręcznie malowanych, na równie gustownej blasze falistej mocowanych.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kładka oczywiście nieczynna, takoż i część torów pod nią prowadzących, ale stonek na Odolanach stało zatrzęsienie. Pierwotnie w planach było podejście terenu z drugiej strony, po tyłach Ciepłowni, jednak niesprzyjające warunki aury sprawiły, że porzuciliśmy plan, udając się prosto na pętle Odolany. Ponieważ najbliższy transport miał się zjawić za 15 minut, udaliśmy się do prezentowanego niżej baru Mik-Mak III na regenerujący posiłek. Trzeba przyznać, że co jak co, ale klima to działa tam perfekcyjnie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Pojazd zjawił się o czasie, a kierman chyba pierwszy raz widział na tym przystanku tyle ludzi. Bardzo klimatyczną linią 206, z V_śr = 10 km/h przetelepaliśmy się Potrzebną i Chrościckiego do pętli na Włochach, skąd kontynuowaliśmy wymarsz wzdłuż Świerszcza, szamocząc się nieopodal hal Mobilisu i hal fabryki Ursus, tyle że po drugiej stronie torów. Przy okazji podziwialiśmy całkiem porządne złomowisko samochodów, od kaszlaków, przez Syrenki po ... Sanosa S415 (niestety, moja fotomimitacja aparatu nie miała szans go zdjąć Sad

).

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wycieczkę zakończyliśmy mocnym akcentem, przechodząc przez tory na stronę Mor i podziwiając tamtejszy ogród(ek), niestety raczej z daleka. Z opcji wyjścia na popas w Tesco nikt nie skorzystał, w związku z czym ekipa (za wyjątkiem MC) zajęła miejsce przy stole konferencyjnym w postawionym NG313@112 i udała się w kierunkach sobie właściwych.

PS. Ponieważ temat kotów przewijał się tu i ówdzie podczas całej wycieczki, w różnych kontekstach zresztą, taki mały bonusik na koniec (na pewno lepszą fotą dysponuje Edgar, który przy jej wykonywaniu skutecznie spłoszył prezentowanego osobnika). Jako zagadkędla nieobecnych pozostawmy lokalizację tego uroczego dziedzińca Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogólnie wymarsz należy uznać za udany, choć krótki dzień i nieprzyjemna aura nie pozwoliła zrealizować założeń w pełni.

Pozdro!

MC

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zna ktoś jakiś inny dobry serwer konkurujący z Imageshakiem? Confused

Sleepingowy

30 grudnia, składając życzenia noworoczne, rzuciłem hasło "niedziela na Głównym". Nie była to konkretna propozycja miejsca i czasu spotkania, raczej nawiązanie do tytułu dodanego teledysku (chociaż gdyby byli chętni - to dlaczego nie) oraz zgłoszenie gotowości do jakiegokolwiek spotkania torowo-kolejowego. Przez kolejne dni zaglądałem na forum, czy może coś się szykuje. I nic. Aż tu drugiego stycznia znajduję w reportażach, opis i zdjęcia spóźnionych imienin Tamary.

Edgar

Edgar

Edgar

TLG

Niestety, ale ewidentnie jest to moja wina za co serdecznie przepraszam Sleepingowego. Przez moje niedopatrzenie nie został on dopuszczony do podforum "Spotkania" i co niniejszym naprawiam. Mam nadzieję, że najbliższa wycieczka odbędzie się już z udziałem Sleepingowego.

Edgar

Acha, to wszystko już jasne.

Tomek Wardas

Cleotka3007

A ja nie rozumiem tylko jednej rzeczy... Co to znaczy, że część osób ma dostęp do pewnych rzeczy a część nie... rozumiem, że forum ma zrzeszać osoby o podobnych zainteresowaniach, a tymczasem tu się odbywa coś na podobieństwo "Folwarku Zwierzęcego"... przynajmniej takie są moje odczucia...

TLG

Edgar

To, chyba jakieś strasznie trudne sprawy..... Wink

Sleepingowy

Pax, pax.

To jest wątek "Reportaż" - nie klepmy tu więcej na ten temat.