|
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 9:43, 24 Kwi 2010 Temat postu: Mordercy za kółkiem |
|
|
Jako zawodowemu kierowcy, problem trzeźwości prowadzących pojazdy jest mi wyjątkowo bliski. Nie wyobrażam sobie, jak można prowadzić jakikolwiek pojazd, będąc pod wpływem alkoholu.
Czwartkowy wieczór. Wracamy z Gwiazdą, z zakupów. Oczekujemy na przystanku, na tramwaj. Skrzyżowanie al. Solidarności/Targowa. Ruch pojazdów dosyć spory. W pewnym momencie, słyszę, dosyć dziwny dźwięk dobiegający od strony jezdni biegnącej od strony mostu. Nagle widzę, jak z prawego koła jednego z samochodów lecą iskry. Po chwili orientuję się, że jest to sama felga. Pojazd jedzie zygzakiem i z trudem zatrzymuje się przed pasami przejścia dla pieszych. Już samo to budzi moje podejrzenia. Kto normalny jedzie bez opony na kole? Hehe. Znam takich. To ja. Ale pojazdy, które prowadzę opon nie mają. To tak na marginesie.
Po chwili orientuję się, że prowadzący pojazd zachowuje się nie naturalnie. Wygląda, jak by przysypiał. To był impuls. Ten człowiek jest pijany. Zostawiam siatki i Gwiazdę. Wystrzeliłem jak z procy. Ten człowiek nie może dalej pojechać. Dobiegam do samochodu. Łapię za klamkę. Klient zorientował się chyba co się dzieje, bo schował kluczyki i nie wyłączył silnika. Próbuję go obezwładnić, co nie było proste, bo klient był sporych rozmiarów. Wyrywam mu nogi spod kokpitu, bo silnik cały czas pracuje, a nie mam jak wyłączyć zapłonu. Klient próbuje się ze mną szarpać i bić ale jest na tyle pijany, że nie daje za bardzo rady. Biegi wrzucam na luz. Szukam dźwigni hamulca ręcznego, której jednak nie odnajduje (ten samochód to stary sztrucel marki Mercedes). W między dobiega dwóch młodych chłopaków i mi pomagają. Klienta nie daje się wyciągnąć. Jest za duży, za ciężki i pijany. Prowadzący staje się coraz bardziej agresywny. Blokuje mu nogi, swoją nogą. Silnik cały czas na chodzie. Po kilku minutach, dociera Policja. Ci, którzy mi pomagali, nagle się ulotnili. Jasne. Ludzie nie chcą latać po komisariatach i sądach. Cóż. Ja się nie oddaliłem. Też nie przepadam za lataniem po tych instytucjach ale trudno. Fakt. Te procedury są upierdliwe i ludzie się często przez to odwracają w drugą stronę, by ich uniknąć. Ja też miałem się odwrócić? Tylko w imię czego? Znowu będę oglądał w mediach: "pijany kierowca zabił, pijany kierowca ranił itp..."Cóż. Jednego pijaka na drodze (przynajmniej przez jakiś czas) mniej.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Wto 3:48, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
I tak trzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kulecki
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:29, 29 Kwi 2010 Temat postu: Re: Mordercy za kółkiem |
|
|
Edgar napisał: | Szukam dźwigni hamulca ręcznego, której jednak nie odnajduje (ten samochód to stary sztrucel marki Mercedes). |
Dokładnie tak jest - one nie mają dźwigni, tylko taki cycek na atrapie i pedał, z tego, co mi wiadomo.
Słuszna akcja, mam nadzieję, że mu się nieźle oberwało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|