 |
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Sob 19:05, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz ja przepraszam za off-topek. Tym oto 200 postem mówię dziś - Cześć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Sob 19:42, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam, witam i o drogę nie pytam
Widzę, że tu się odbywała długa dyskusja. Ja z racji wycieczki do TESCO z kumpelką nie mogłam się dołączyć wcześniej. Natomiast dzięki temu mogłam się przejechać linią Z23. Dziś oprócz owadów było też paru pasażerów (sztuk:6). Co do robaczków to nie wiem czy opłacają przejazdy, trzeba by się już spytać samych podróżnych
Widziałam zakusy do złożenia Tramwaju w zaciszu domowym. Piszę się na to jak najbardziej
A co do jutrzejszego dnia, no to cóż. Być może i ja się wybiorę
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 20:19, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cleotka3007 napisał: | Witam, witam i o drogę nie pytam
Widzę, że tu się odbywała długa dyskusja. Ja z racji wycieczki do TESCO z kumpelką nie mogłam się dołączyć wcześniej. Natomiast dzięki temu mogłam się przejechać linią Z23. Dziś oprócz owadów było też paru pasażerów (sztuk:6). Co do robaczków to nie wiem czy opłacają przejazdy, trzeba by się już spytać samych podróżnych
Widziałam zakusy do złożenia Tramwaju w zaciszu domowym. Piszę się na to jak najbardziej
A co do jutrzejszego dnia, no to cóż. Być może i ja się wybiorę
Pozdrawiam  |
Dyskusja arcyciekawa. Dziękujemy za wykonanie pomiarów napełnień w Z23
Zapraszam. Z rozkładu wynika, że do 12.16 jeżdżę na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 20:51, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No, i minęliśmy 10000 wyświetleń tego wątku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Sob 21:01, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Napełnienie chciał nie chciał widzę trudno zgadnąć czemu a jak tylko będzie pewność, że jutro jeździsz to się wbijam
P.s. No, ale Edgar. Sleepingowy się pytał kiedy oblewamy te ilości postów i wyświetleń. No to jak z tym będzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 13:42, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Linia 71 zaliczona. Kto nie był, niech żałuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Nie 22:39, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ech, zostawić Was samych na weekend i trzeba 4 strony nadrabiać
Ja jutro z rana wyjeżdżam do Wrocławia i będę próbowała zwiedzić tamtejszą zajezdnię tramwajową "Borek". Słyszałam, że wpuszczają miłośników, więc widzę w tym swoją szansę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Śro 17:00, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sobota na 71
Sobotni poranek 25.08.2010. Godzina 06:38 – czekaliśmy z Cleo3007 przy „Śpiących”.
Godzina 06:40 – z ul. 11 Listopada wyłonił się tramwaj. Kto zgadnie, kto siedział za sterami? Krótkie powitanie i kurs na Gocławek. Po drodze, w okolicach ul. Zielenieckiej widzieliśmy azjatów z towarem w charakterystycznych nakryciach głowy, zmierzających na resztki targowiska przy dworcu Stadion. Do Ronda Wiatraczna jazda dosyć szybka, od ronda małe uspokojenie. Na Grochowskiej przy Garwolińskiej „Szyny po napawaniu”. Do pętli na Gocławku zapełnienie typowo wczesno-sobotnie, trzy do pięciu osób w wagonach. Na pętlę dotarliśmy o czasie. Po wysadzeniu pasażerów, Edgar przejechał na stanowisko dla wsiadających. Na łuku pętli „Szyny po napawaniu”. Wjechaliśmy na inne stanowisko, zamiast na „71” to na „Przystanek czasowo skasowany”. Ponieważ pomiędzy „P c s” a „71” znajduje się stanowisko „9”, na którym stoją głównie 120N, co jakiś czas, na zmianę z Edgarem przechodziliśmy na stanowisko „71” i informowaliśmy ludzi, że to „nasze” 71 pojedzie rozkładowo. W czasie postoju (24 minuty) zastanawialiśmy się czy nie zrobić sobie spaceru na pobliską Olszynkę Grochowską . Ostatecznie skończyło się na papierosku, zdjęciach i dyskusji o Bożym Narodzeniu (przed ekspedycją rośnie równiutki świerk ok. 1,5 m.). Dwie osoby pytały o trasę linii 71.
Godzina 07:27 – odjazd.
Grochowska, Zamojskiego, Targowa, jazda równa, prędkość trochę ponad średnią. Zapełnienie nadal wczesno-sobotnie. Zaczęła się sprzedaż biletów w tramwaju. Od ul. Targowej coraz więcej pasażerów. Na ul. 11 Listopada zaczęły się „rozterki trasowe” pasażerów (w dalszej części wyjaśnienie). Rondo Żaba – mieliśmy okazję przejechać torem, po którym w normalnych warunkach nie jeździ żadna linia tramwajowa. Na rondo wjechaliśmy z ul. 11 Listopada i wyjechaliśmy w ul. Starzyńskiego (bez przystanku). Na przystanku na ul. Odrowąża (w stronę Bródna) jedna osoba (osobnik płci męskiej ok. 20-25 lat), odprowadziła nas zdziwionym wzrokiem kiedy zrobiliśmy zawijas w Starzyńskiego. W tramwaju konsternacja dwóch osób – pan w wieku 55-60 i pani ok. 35 lat (rozterki trasowe ). Oboje wysiedli przy ul. Namysłowskiej. Najpierw rozglądali się dookoła, następnie pani udała się na przystanek autobusowy w stronę Mostu Gdańskiego, pan przeszedł w pobliże przystanku autobusowego w przeciwną stronę, ale widać było, że nadal nie bardzo wiedział gdzie jest. Podchodził do przystanku, odchodził w stronę Namysłowskiej, nadal rozglądał się dookoła. Ostatnie co widzieliśmy – zaczął sprawdzać na przystanku autobusowym co, jak i gdzie. Ulicę Starzyńskiego i Most Gdański „przelecieliśmy” (rumakowanie). Zapełnienie – my i dwie osoby płci przeciwnych ok. 25 – 30 lat.
Kiedy skręciliśmy z ul. Słomińskiego w ul. Międzyparkową osoby te zaczęły wykazywać pewną nerwowość. Chłopak wyjął komórkę i zaczął się tłumaczyć – „Słuchaj, spóźnię się do pracy, bo tramwaj nas gdzieś wywiózł”. Oj te niedobre tramwaje, wywożą ludzi gdzie im się spodoba . Oboje wysiedli przy ul. Bonifraterskiej. Oczywiście, zachowywali się typowo – rozglądali się na wszystkie strony gzie ten tramwaj ich wywiózł. My, kawałkiem ul. Andersa dojechaliśmy do ul. Stawki. Na krzyżowaniu Andersa # Stawki najciekawszym elementem ( poza Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie) były dwa psy. Jeden, typowy dalmatyńczyk, drugi łaciaty (jeżeli Cleo albo Edgar mają natchnienie niech opiszą je dokładniej ). Ulicą Stawki przejechaliśmy na miarę możliwości torowiska. Skręt w Aleję Jana Pawła II odbył się całkiem sprawnie. Gdzieś pomiędzy ul. Stawki a Al. Solidarności wsiadły dwie osoby, (pani ok. 40stki i chłopiec ok. 14 lat), na następnym przystanku wsiadła pani ok. 50tki i zaczęła się dopytywać „gdzie ten tramwaj jedzie". Za późno zorientowałem się, że chłopiec udziela jej złych informacji. Przed Al. Solidarności poinformował ją, że tramwaj skręca w lewo w stronę Pragi. Zanim zdążyłem zareagować, wszyscy troje wysiedli. Widzieliśmy z Cleo ich zdziwienie kiedy skręciliśmy w stronę Woli. Jazda na Jana Pawła II, Solidarności całkiem żwawa. Młynarska, Obozowa na miarę możliwości torowiska. Od pętli na Kole „test możliwości składu” . Na pętlę Nowe Bemowo dotarliśmy rozkładowo. Pierwsze co zwróciło moją uwagę na pętli to „dżinsy” wciśnięte pomiędzy wiatę i barierkę przystankową. Czyżby rezerwa mundurowa dla motorniczych? Postój 23 minuty – nie jest źle. Gadu gadu, hi hi hi, papierosek i 23 minuty przeleciały.
Godzina 08:56 – wyruszyliśmy w stronę Gocławka. Powstańców Śląskich, Radiową przejechaliśmy bez problemów z prędkością ciut powyżej średniej. Od Radiowej i Dywizjonu 303 tramwaj zaczął się zapełniać. Trafiła się pani z synkiem, która chciała dojechać na Grochów na ul. Kinową. Wytłumaczyłem jej, że na upartego dojedzie. Zacząłem tłumaczyć jej całą trasę. Nie wiem dlaczego (może chciałem skrócić trasę) pomyłkowo powiedziałem, że za Mostem Gdańskim pojedziemy – ..., Most Gdański, Jagiellońska, Ratuszowa, Targowa, ... – na co z kabiny odezwał się gromkim głosem Edgar – „Jaka Jagiellońska, - Starzyńskiego, 11 Listopada”. Ma ten słuch, rozmowa nie odbywała się przy kabinie tylko mniej więcej w połowie wagonu . Przy pętli na Kole, Edgar rączo pomknął z kijem do zwrotnicy i z powrotem, fazę świateł złapaliśmy. Na odcinku od Dywizjonu 303 do Jana Pawła II sporo osób dopytywało się o trasę 71. Pani z synkiem zdecydowała się na podróż „turystyczną” linią 71, ponieważ obiecałem jej, że pokażę gdzie ma wysiąść. Do Ronda Żaba dojechaliśmy bez większych przygód. Oczywiście na przystankach na ul. Odrowąża znowu stało kilka osób. Kiedy wjechaliśmy na rondo widać było, że już szykują się do wsiadania. Niestety, znowu zrobiliśmy fikołka i skręciliśmy w stronę ul. 11 Listopada. Na 11 Listopada zaobserwowałem jedną osobę (pani ok. 50tki), która wysiadła i była wyraźnie zdezorientowana, gdzie jest. Do ul. Kijowskiej – normalka. Kiedy staliśmy na przystanku przy ul. Kijowskiej zauważyłem trzech panów o wyglądzie typowo „praskim”, którzy dziarsko pokonywali ul. Targową (w miejscu niedozwolonym) przed naszym tramwajem w stronę Stadionu. Nic im to nie przeszkadzało, że Edgar już ruszył o oni byli ok. 3-4 metry przed tramwajem i dopiero dochodzili do torów. Oczywiście dzwonek - ruchy im się znacznie poprawiły, ze spacerowych przeszli do biegowych ale nie odpuścili, musieli przebiec przed tramwajem. Zamojskiego, Grochowska – luzik. Przy ul. Terespolskiej poinformowałem panią z synkiem jak ma dojść do ul. Kinowej. Raz trochę szybciej, raz trochę wolniej i tak do pętli Gocławek. Przyjazd rozkładowy. Tym razem Edgar stanął na stanowisku „71”. Postój – 19 minut. No i znowu – gadu gadu, hi hi hi, papierosek, zdjęcia. W międzyczasie dwie osoby pytające o trasę 71. Pierwsza pani ok. 70tki. Czy tym tramwajem dojedzie do Targowej. Kiedy zaczęła wsiadać pierwszymi drzwiami pokazałem jej, że łatwiej będzie jej wsiąść drugimi, specjalne poręcze, bliżej platformy przystanku. Posłuchała, ale tylko przy wsiadaniu, obserwowałem ją kiedy wysiadała na ul. Targowej – podeszła do pierwszych drzwi. Druga pani (ok. 60tki) była z panem i chcieli dojechać do „Śpiących”. Oprócz tego kupiła u Edgara bilet. Jej również pokazałem, że łatwiej będzie jej wsiadać drugimi drzwiami. Reakcja pełna. Wsiadła, za chwilę wysiadła tymi samymi drzwiami i podeszła zapytać, czy może kupić jeszcze jeden bilet. Kupiła i znowu weszła do wagonu drugimi drzwiami. Przy „Śpiących” też wysiadała drugimi. I proszę jedni zauważają, że jest łatwiej inni nie.
10:28 – wyruszyliśmy z Gocławka. Tramwaj zaczął się zapełniać. Między innymi wsiadła pani z laską (ok. 60tki). Odcinek do Ronda Wiatraczna Edgar pokonywał z prędkością sporo ponad średniej. Ładnie trafiał w fazy świateł. Przy ul. Wspólna Droga mało brakowało a byłby fazę „w plecy”. Pani z laską ruszyła do drzwi kiedy już wszyscy wysiedli a nawet część osób z przystanku wsiadła. Oczywiście musiała przepuścić wsiadających i dopiero zaczęła wysiadać. Ponieważ, oczywiście, była przy pierwszych drzwiach Edgar jej nie widział. Zaczął zamykać drzwi. Krzyk –„Proszę otworzyć, ja tu wysiadam, ciągle im się spieszy” – oraz ogólna dezaprobata. I tu ukłon w stronę pani, która tak ładnie podeszła do sprawy korzystania z drugich drzwi – siedziała za mną. Oto co usłyszałem - „Co za babsko. Siedzi do ostatniej chwili, a potem niezadowolona. Przecież tramwaje mają swoje rozkłady, których muszą się trzymać”. Od razu przypomniała mi się pani z poprzedniej mojej wyprawy z Edgarem, która tłumaczyła współpasażerom, że przed nami jedzie tramwaj z napisem awaria. Czyli moje życzenie „więcej takich” troszkę się spełnia . Dalsza część trasy do ul. 11 Listopada przebiegała bez szczególnych atrakcji. Oczywiście na 11 Listopada znowu zaczęło się dopytywanie o dalszą część trasy 71. Edgar z jednej strony a my z Cleo z drugiej tłumaczyliśmy co i jak. Była też pani, która nie bardzo mogła zrozumieć. Trafiła się Edgarowi. I teraz będzie hit tej wyprawy. Wyjechaliśmy spod wiaduktu kolejowego na 11 Listopada, wjechaliśmy na Rondo Żaba. Na przystanku tramwajowym na Odrowążą (kierunek Bródno) stały dwie osoby. Na przystanku autobusowym (również w kierunku Bródna) stało kilkanaście osób. Ludzie ci, na widok tramwaju zaczęli przebiegać na czerwonym świetle na przystanek tramwajowy. A my co? A my znowu zrobiliśmy fikołka pod wiadukt na ul. Starzyńskiego. Te nagle obwisłe ramiona, te smutne, tęsknie wpatrzone w tramwaj oczy – tego się nie da zapomnieć. Już chciałem prosić Edgara, że może chociaż podrzucimy ich do Budowlanej, a potem, na wstecznym, wrócimy na właściwą trasę .
Przy ul. Namysłowskiej, Edgar znowu zajął się panią, która nie bardzo mogła zrozumieć niuanse linii 71. Na przystanku wysiadł z nią i dokładnie pokazał gdzie i do jakiego autobusu ma wsiąść. Tym razem nie było więcej osób „zagubionych” na tym przystanku. Ponieważ na ul. Starzyńskiego Edgar znowu „rumakował”, zauważyliśmy z Cleo (w czasie poprzedniego kursu w tym miejscu było tak samo), że kiedy hamował przed Rondem Starzyńskiego, na dachu słychać było coś jak uderzenie gałązek albo drobnego żwiru. Ani gałązek ani żwiru tam nie ma. Potem Edgar wytłumaczył nam co to było. Wytłumaczenie tego pozostawiam Edgarowi, na pewno zrobi to lepiej niż ja. Następny odcinek bez rewelacji do Al. Solidarności. Przed samą Al. Solidarności, na zawrotce dla samochodów, trafił się gość z grupy „zdążę – nie zdążę”. Zdążył, bo Edgar zdążył przyhamować. Do pętli Nowe Bemowo dotarliśmy rozkładowo. Postój 18 minut. Spodnie na przystanku nadal leżały. Reszta tak jak poprzednio gadu...... itp. Oczywiście za każdym razem na pętlach, Edgar załatwiał swoje sprawy „papierkowe”.
11:56 – wyjazd z pętli Nowe Bemowo, spokojny, chociaż trochę nierówny (do Koła szybko – od Koła średnio) dojazd do DT Wola i zmiana „woźnicy”. Kiedy tramwaj odjeżdżał z przystanku, zauważyliśmy z Cleo, że całkiem inaczej jedzie. Jakoś tak krzywo. Podskakiwał, bujał się na boki albo wężykował. Widać było, że kto inny siedzi za sterami . Dodam jeszcze (bo o wajchowaniu zwrotnicy napisałem tylko raz), że za każdym razem na rozjazdach Stawki -> Jana Pawła II i Jana Pawła II -> Stawki Edgar miał okazję rozprostować nogi, do zwrotnicy i z powrotem. Przy DT Wola wsiedliśmy w Żoliborskie 26 i......
I dalej to już moja prywatna sprawa .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Pią 3:10, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nikt do tej pory nie zwrócił mi uwagi, że 25.07 to była niedziela?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Pią 16:10, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sleepingowy napisał: | Dlaczego nikt do tej pory nie zwrócił mi uwagi, że 25.07 to była niedziela?  |
Może dlatego, że w poście Edgara podana data jest w... środę
A raczej będzie...
Pozdrawiam !
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 11:42, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś mija 18 lat,od otwarcia linii na Os.GÓrczewska.Tak wiec linia,jak by nie patrzeć,jest juz pelnoletnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Wto 19:28, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jak zrobić z siebie idiotę?
Bardzo prosto. Chcieć ludziom pomóc.
Sytuacja z dnia dzisiejszego. Idąc ok 16:40 Al. Waszyngtona (przy ul. Grenadierów), zauważyłem podjeżdżający na przystanek tramwajowy "Nadzór Ruchu". Jak przystało na rasowego miłośnika KM, zainteresowałem się o co chodzi. W okolicy Ronda Wiatraczna, akurat pod torowiskiem tramwajowym wystąpił jakiś problem wodociągowy. W związku z zaistniałą sytuacją, tramwaje kierowano objazdem przez ul. Grochowską (tylko w kierunku wschodnim). Panowie z nadzoru poinformowali oczekujących na przystanku i pojechali w stronę Ronda Wiatraczna. Wracając kilkanaście minut później, zauważyłem kilkanaście osób, tęsknie wypatrujących tramwaju. Jako osoba umiarkowanie życzliwa, podszedłem na przystanek i poinformowałem oczekujących, że tramwaje chwilowo nie kursują.
Reakcja - jedna osoba (pani ok 30 l) - Ja czekam na autobus. (dla niezorientowanych - jest to przystanek współdzielony przez tramwaje linii 9, 24 z linią autobusową 521), pozostali spojrzeli na mnie troszkę podejrzliwie (O co mu chodzi?). Dysponując pewną ilością czasu, postanowiłem sprawdzić jaka będzie reakcja. Po ok. 7 minutach przyjechał autobus 521. Wsiadła do niego tylko wcześniej wspomniana pani. Pozostałe osoby, nadal wyglądały wzdłuż Al. Waszyngtona w stronę spodziewanego tramwaju. Dodam, że na przystanku tym zatrzymują się również różne Mini-Busy, Rapidy do Otwocka, Garwolina itp. Znając specyfikę tego przystanku, już dawno zauważyłem, że osoby oczekujące na autobusy ustawiają się bliżej "czoła" przystanku (tam jest część dla autobusów), "tramwajowi" stają bliżej wiaty. Wszyscy pozostali na przystanku byli ewidentnie "tramwajowi" (ponadto liczba osób oczekujących na tym przystanku to średnio jedna, góra dwie osoby "otwockowo, garwolińskie" na dziesięć "tramwajowych"). Postanowiłem jeszcze raz dać tym ludziom "szansę" . Ponieważ wodociągowcy przed Rondem Wiatraczna ustawili duży, migający znak, ostrzegający kierowców o zwężeniu jezdni (znak ten został częściowo ustawiony na torowisku, co było doskonale widoczne z przystanku przy Grenadierów) pokazałem oczekującym, że na prawdę, nie ma co czekać na tramwaj. I teraz reakcje oczekujących:
para ok 20 l. - chłopak nachyla się do ucha dziewczyny, coś jej szepce i robi kółko na czole w moją stronę,
pani ok 40 l. - Czy pan nie ma swoich spraw do załatwienia?
pan ok 65 - 70 l. - Co się człowieku tak do nas przyczepiłeś?
pozostałe osoby - brak reakcji.
Odpuściłem. W ukryciu, z czystej ciekawości, obserwowałem przystanek przez ok 20 min. Były w międzyczasie "otwocki, garwoliny", dwa 521 - nikt nie wsiadł, wszyscy czekali na tramwaj. W międzyczasie dochodzili inni ludzie. W końcu "znajomi" wsiedli w trzeci autobus 521, oczywiście nikt nic nie powiedział nowo przybyłym. Ja nie zdecydowałem się na ponowne informowanie oczekujących, że tramwaje nie kursują. Poszedłem do domu.
I tak właśnie można zrobić z siebie idiotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Czw 19:54, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
:/ :/ :/ Na tym przystanku zapewne byli tzw. "dziwne ludzie", pech jakiś czy co :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Pią 13:43, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | :/ :/ :/ Na tym przystanku zapewne byli tzw. "dziwne ludzie", pech jakiś czy co :/ |
Fakt, tylko, że takich "dziwnych ludzi" można spotkać wszędzie.
A tu 2 x autobus.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Sob 23:26, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | Z klubowego, świeżo wyremontowango Ikarusa.....Krew mnie zalewa i nie tylko. Jelczyki, Saniki, Ikarusiki, Ogóreczki.....Milutko. Tylko, że może warto by przy tej okazji zmienić nazwę klubu. Klub Miłośnikow Autobusów? Klub Napompowanych Opon?. Towarzystwo Zabytkowych Wentyli? Z tego co zaobserwowałem, to od ok. 7 lat widać tylko wyremontowane autobusy. |
Edgar...? Czegoś tu nie rozumiem. Najpierw piszesz jak to nie lubisz zabytkowych autobusów, a tu takie coś:
[link widoczny dla zalogowanych]
(dla niemających Facebooka - impreza Ikarusem 411)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|