Forum www.wmh.fora.pl Strona Główna www.wmh.fora.pl
Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ciekawostki z życia komunikacji miejskiej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 55, 56, 57  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wmh.fora.pl Strona Główna -> OT / Komunikacja miejska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Śro 20:37, 21 Lip 2010    Temat postu:

[CENZURA

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Czw 0:08, 12 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Czw 14:15, 22 Lip 2010    Temat postu:

Jutro (piątek) trenuję tą samą brygadę 26 co dziś. Tak więc podany wcześniej rozkład jest aktualny. Było w miarę spoko. Wóz nie zachwycał jakością. Hamowanie miał długie. Byli goście, więc może tym razem im (jemu) oddam głos, no może klawiaturę Wink
Dzisiaj nie chce mi się "produkować".
I jeszcze jedno. Pod zbiorowym raportem na Patryczka udało mi się zebrać kilkadziesiąt podpisów. Dokument w dniu dzisiejszym powędrował drogą służbową do właściwych adresatów. Nikogo właściwie nie musiałem namawiać. Ludzie są tak wściekli, że sami rwali się do podpisywania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MC
starszy maszynista



Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Młynów

PostWysłany: Czw 17:59, 22 Lip 2010    Temat postu:

Edgar, masz co chciałeś Wink
[link widoczny dla zalogowanych]
Na dole informacja o remoncie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kulecki
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn / Warszawa

PostWysłany: Czw 20:14, 22 Lip 2010    Temat postu:

MC napisał:
Edgar, masz co chciałeś Wink
[link widoczny dla zalogowanych]
Na dole informacja o remoncie

Ten temat popchnął mnie do dodania jednej nowej użyteczności na Forum - informacja o pożytecznych akcjach wymagających pomocy. Szczegóły w ogłoszeniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Czw 20:24, 22 Lip 2010    Temat postu:

MC napisał:
Edgar, masz co chciałeś Wink
[link widoczny dla zalogowanych]
Na dole informacja o remoncie


Szkoda, że sprzęt nie będzie na chodzie. Ale gdyby się go udało trochę odremontować, to było by dobrze. Przy okazji pooglądałem inne rzeczy i nawet załapałem się na zdjęciach z okazji akcji "Rzuć Palenie Razem z Nami". Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Czw 20:32, 22 Lip 2010    Temat postu:

Widzę, że relacji z porannego 26 jeszcze nie ma. Z ciekawostek powiem, że od Os. Górczewska do Okopowej, jechałem 40 minut (normalnie 26 minut). Wszystko to przez awarię poprzedzającej brygady (wagon typu 116 Na). Żeby było ciekawiej, cały czas jechalem. Gdy byłem bliżej tego uszkodzonego tramwaju, moja prędkość wynosiła w porywach ok. 5 km/h. Dopiero moja dwukrotna interwencja w Centrali Ruchu TW, spowodowała, że uszkodzony sprzęt zjechał w lewo, w ul. Okopową i udrożnił mi przejazd. Od tego momentu, tempo jazdy diametralnie się zmieniło Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, Praga Południe

PostWysłany: Czw 21:01, 22 Lip 2010    Temat postu:

Edgar napisał:
Widzę, że relacji z porannego 26 jeszcze nie ma. Z ciekawostek powiem, że od Os. Górczewska do Okopowej, jechałem 40 minut (normalnie 26 minut). Wszystko to przez awarię poprzedzającej brygady (wagon typu 116 Na). Żeby było ciekawiej, cały czas jechalem. Gdy byłem bliżej tego uszkodzonego tramwaju, moja prędkość wynosiła w porywach ok. 5 km/h. Dopiero moja dwukrotna interwencja w Centrali Ruchu TW, spowodowała, że uszkodzony sprzęt zjechał w lewo, w ul. Okopową i udrożnił mi przejazd. Od tego momentu, tempo jazdy diametralnie się zmieniło Wink


Będzie na pewno. Pamiętasz, mówiłem Ci, że jestem po nieprzespanej nocy. Cierpliwości. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, Praga Południe

PostWysłany: Czw 22:32, 22 Lip 2010    Temat postu:

Bardzo długa trasa

Na wstępie chciałbym przekazać, że jeszcze nigdy nie jechałem tak źle prowadzonym tramwajem. Raz szybko, raz wolno, żadnej płynności, kołysanie, bujanie na boki, wstrząsy podłużne, poprzeczne, poziome, pionowe i na wszystkie możliwe strony Smile .
A teraz tak na poważnie – muszę przyznać, że „stalowy rumak” którym powoził Edgar, słuchał się go na całej linii (nie mam na myśli linii tramwajowej, chociaż tej linii trzymał się cały czas).

A było tak.
O godzinie 07:05, dnia 22 lipca, roku 2010, stanąłem na przystanku WIATRACZNA 04 (ostatni na Grochowskiej przed wjazdem na Rondo Wiatraczna). Po minucie na przystanek ten dotarł Edgar (zobaczyć minę Edgara na mój widok – bezcenne Smile ). Wjechaliśmy na rondo, kilka minut porozmawialiśmy, następnie podjechałem z Edgarem do przystanku WIATRACZNA 05 (pierwszy po zjechaniu z ronda) i każdy z nas udał się w swoją stronę – Edgar na Jelonki, ja do domu. I to by było wszystko.
A tu zdjęcia z naszego spotkania:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sleepingowy dnia Czw 22:39, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, Praga Południe

PostWysłany: Pią 14:51, 23 Lip 2010    Temat postu:

Poprzedni post to taki „dżołk”. Prawdziwe „kólko” z Edgarem odbyłem dwie godziny później.

Zdradzona ciekawostka.

Pierwotny tytuł miał być – „Prawie normalne kółko”, niestety, Edgar zdradził ciekawostkę tego „kółka” – awaria 116Na.

Przed godziną 09:00 podrałowałem ponownie na Rondo Wiatraczna. Tym razem stanąłem w innym miejscu, mając nadzieję, że złapię Edgara na jakiejś nieprawidłowości (obcy w kabinie, komórka przy uchu, dłubanie w nosie). Niestety – nic z tych rzeczy. (Grochowska przed Rondem Wiatraczna)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zjazd na rondo i wysiadka na odpoczynek. (Rondo Wiatraczna)

[link widoczny dla zalogowanych]

Na rondzie papierosek, pogadułka i w trasę. Edgar do kabiny, ja na wagon. Na początku emocje sięgały zenitu. Przystanek, jazda, hamowanie, przystanek, jazda, hamowanie, przystanek, jazda, hamowanie, przystanek, jazda, hamowanie......... Ufff – jak ja to wytrzymałem? Smile Tu muszę przyznać, że Edgar ma niesamowite wyczucie faz sygnalizacji świetlnej.
Na ul. Targowej, przed skrętem w al. Solidarności nareszcie zobaczyłem coś, co oderwało moje myśli od atrakcyjności dotychczasowej jazdy Smile . (ul. Targowa, Al. Solidarności)

[link widoczny dla zalogowanych]

Po wjechaniu na Most Śląsko-Dąbrowski zauważyłem, że jadą za nami, na „bombach”, technicy TW. Niestety, Edgar niewiele mógł im pomóc, mieliśmy przed sobą na tram-bus-pasie „przeguba”. Wydostali się z T-B-P dopiero przy „Muzeum Lenina” (kto pamięta, który budynek?). (al. Solidarności)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i „jadziem Solidarką”. „Przegub”, który jechał przed nami na moście był albo za nami, albo przed nami. Różnie to bywało. (al. Solidarności)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A w wagonie, jak to w wagonie. (w wagonie)

[link widoczny dla zalogowanych]

Po drodze minęliśmy zakład „macierzysty”. (al. Solidarności)

[link widoczny dla zalogowanych]

No i dotarliśmy do ul. Płockiej. Trafił tam się człowiek, który albo nie myśli, albo życie mu zbrzydło. Próbował zrobić lewoskręt tuż przed naszym składem. Edgar oczywiście zrobił maksymalny użytek z dzwonka zewnętrznego. W takich sytuacjach, przychodzi mi do głowy, że tramwaje powinny być wyposażone w wuwuzele. Może wtedy kierowcy osobówek (i nie tylko) zauważaliby tramwaje. Efekt końcowy – kierowiec „prostuje” jazdę i zawraca przy Sokołowskiej. (ul. Wolska)

[link widoczny dla zalogowanych]

Po drodze okazuje się, że były osoby, które lubią „podglądnąć” pracę motorniczego (ul. Wolska).

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Były też osoby, które swoje życie lubią wystawiać na „loterię”. Kiedy zbliżaliśmy się do wiaduktu kolejowego na ul. Połczyńskiej, Edgar znowu uruchomił dzwonek zewnętrzny, i to bardzo intensywnie. Za tą panią szedł jeszcze pan. A przecież tuż obok jest przejście dla pieszych. ( czy w drugim wagonie odbywał się „Taniec z Gwiazdami", "You Can Dance" ?) Smile (ul. Połczyńska)

[link widoczny dla zalogowanych]

Na ul. Powstańców Śląskich, Edgar podjął nierówną walkę z samolotem – kto pierwszy do pętli. Według mnie, wygrałby Edgar, ale samolot grał nieczysto – ściął zakręt Smile . (ul. Powstańców Śląskich)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

W końcu dojechaliśmy na pętlę “Jelonki”. (ul. Górczewska)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Na pętli mała sesja fotograficzna. (ul. Górczewska)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i tu się zaczyna. Widoczna na zdjęciu 116-stka ma na wyświetlaczu “AWARIA”. Edgar – ufny w mądrość ludzi kierujących ruchem tramwajów, postanowił skorzystać (mając kilka minut postoju) z dobrodziejstwa kąpieli słonecznej. (ul. Górczewska)

[link widoczny dla zalogowanych]

I to był błąd.. “Zawariowana” 116-stka wyruszyła w trasę, nie całą minutę przed rozkładowym odjazdem Edgara. W Górczewską wystartowaliśmy rozkładowo, i już przed Powstańców Śląskich było tak (czyli w porywach 15 - 20 km/h, po odskoku na światłach, przed odskokiem 5 - 7 km/h). (ul. Górczewska)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Co tu teraz pisać . Na ul. Powstańców Śląskich było cały czas tak, jak widać na zdjęciach – czyli bardzo relaksacyjnie. I tu na pochwałę zasługuje pani (wiek ok. 60-65 lat), która wsiadła na przystanku BEMOWO-RATUSZ 05. W tramwaju odzywały się głosy krytyczne, co do prędkości jazdy. Ponieważ robiłem zdjęcia, Pani ta wyręczyła mnię w tłumaczeniu współpasażerom co i jak. Tłumaczyła wszystkim niezadowolonym, że “przed nami jedzie tramwaj z napisem awaria”. Więcej takich. (ul. Powstańców Śląskich)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i dojechaliśmy do ul. Połczyńskiej. Dało się złapać “oddech” czy nie? Jak myślicie, forumowicze? Smile (ul. Połczyńska)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dobiliśmy do pętli CM. WOLSKI. Dzięki światłom przy przejeździe „NIKOMU NIE POTRZEBNYM” (kto wie, gdzie to jest?) dostaliśmy pomiędzy „chorą” 116stę i nas, rozkładowe 27. Edgar jakoś sobie radził ze światłami i przystankami (jak On to robił – nie wiem, a przecież tam byłem). (ul. Wolska)

[link widoczny dla zalogowanych]

Na skrzyżowaniu (rondzie) ulicy Wolskiej z Ulicą Prymasa Tysiąclecia natrafiliśmy na następnęgo „niewidomego” kierowcę. Oczywiście, jak w większości przypadków , chodziło o lewoskręt. Dzwonek i hamulce (szynowe też) uratowały komuś życie. Mając przedsiębiorstwo z szybami, o szkło można się nie martwić, ale co z resztą powypadkową? ( Wolska # Prymasa Tysiąclecia)

[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy tak ciągnęliśmy się za „chorą” 116stką, moją uwagę, na kilkanaście(dziesiąt) sekund zajęła szlifierka. (Wolska # Płocka)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wracając do „chorej” 116stki – miałem nadzieję, że skręci w ul. Skierniewicką i jakoś w R-1 przeczeka do godzin wieczornych. O zgrozo – pojechała dalej prosto!!! Wtedy pomyślałem – „No to do Kijowskiej mamy „ciepło””. (ul. Wolska)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak, nadal relaksacyjnie, dojechaliśmy do skrzyżowania al. Solidarności, Okopowa. I tu stał się cud. 116stka (a za nią biedne 27) skręciła w lewo w ul. Okopową. Dopiero na „Wiatraku” dowiedziałem się, że „cudotwórcą” był Edgar. (Solidarności # Okopowa)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i zaczęła się prawdziwa jazda. Podejrzewam, że gdyby warszawskie 105tki miały większą powierzchnię nośną, to odrywalibyśmy się od szyn. No chyba, że mają jakieś stateczniki (jak w F1), które nie pozwalają oderwać im się od torów Smile . Na odcinku Towarowa – Targowa nie robiłem żadnych zdjęć, bo wolałem trzymać się uchwytów. Pomimo, że stałem na końcu pierwszego wagonu, kiedy dojeżdżaliśmy do przystanków, miałem wrażenie, że zatrzymamy się w połowie następnego przystanku. I tu następny ukłon w stronę Edgara – pomimo „wyciskania” z wagonów „co im fabryka dała”, nie było gwałtownego hamowania. Profesjonalista. Rozśmieszyła mnie tylko jedna pani (ok. 50tki). Najpierw narzekała, że wleczemy się jak ślimak (bo IM się nie spieszy – pytanko, komu „im”?) a potem stwierdziła, że „ten człowiek chce nas chyba pozabijać” (pytanko – kto to był „ten człowiek"?) No i tak dotarliśmy do Targowej. Niestety, tu zajechało nas 28. No i skończyło się Edgarowi „rumakowanie” Smile . W sumie “Pingwin” jechał w miarę normalnie, ale nam się spieszyło. (ul. Targowa)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy Kijowskiej wypatrzyłem „ludzi pająków”. (ul. Targowa)

[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy wjechaliśmy na przystanek KIJOWSKA 03 poczułem charakterystyczny zapach palonej izolacji (instalacji elektrycznej). W pierwszej chwili pomyślałem, że to nasz „rumak” daje czadu. Okazało się, że to mijający nas skład coś „grilluje”. (ul. Targowa)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pingwin dał „ciała” przy Zielenieckiej. Stał tam ponad minutę na przystanku (wychyliłem się, żeby zobaczyć co się dzieje – nie działo się nic). I tu znowu Edgarowi przydałyby się wuwuzele, bo na dzwonek zewnętrzny Pingwin nie reagował. (ul. Zamojskiego)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

W takiej sielskiej atmosferze, dotoczyliśmy się do Ronda Wiatraczna. (ul. Grochowska)

[link widoczny dla zalogowanych]

Po takich „przejściach” myślałem, że Edgar ruszy od razu dalej. Okazało się, że zostało mu trochę zapasu czasowego – oszałamiające 60 (albo coś blisko tego) sekund. Tak więc, znowu dojechałem z nim do przystanku WIATRACZNA 05, wysiadłem, zrobiłem fotki końcowe i to by było na tyle. (ul. Grochowska)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No, może nie do końca „na tyle”. Chciałbym Edgarowi podziękować, że całą trasę „w tę” i „z powrotem” przewiózł mnie w kabinie.

W jakiej kabinie? W kabinie „sauny”. W tramwaju było upiornie gorąco. Na końcówkach wysiadałem z tramwaju cały mokry.
Do służb CR – „w kabinie” – gdyby ktoś źle zrozumiał, wystarczy przeanalizować moje zdjęcia, żeby zrozumieć w jakiej „kabinie” jechałem.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Sleepingowy dnia Pią 16:29, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Pią 17:22, 23 Lip 2010    Temat postu:

Dzisiejsze 26 było spokojne. 100 % punktualności. Nic szczególnego się nie działo. Fotel był bardzo niewygodny, co odczuwam do teraz. Jutro trenuję linię 25, w wersji na Żerań FSO. Rozkład jazdy wkrótce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Pią 17:58, 23 Lip 2010    Temat postu:

Swoją drogą, szkoda, że nie mam możliwości robić fotorelacji ze swoich jazd (czasem kręce filmy). Jak czytacie, czasem bywa ciekawie. Tym bardziej się cieszę z fotorelacji i opisu wczorajszej jazdy. Jak widac, jazda ze mną nie taka straszna, jak ją malują Wink Z resztą. Kto jeździł - ten wie. Tak więc, oczywiście, pozwoliłem sobie pochwalić post, na temat wczorajszej jazdy. Ja staram się zawsze obrazowo opisać co i jak. Tu opró opisu pojawiły się obrazy. Dzięki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Pią 18:44, 23 Lip 2010    Temat postu:

W jutro (sobota) trenuję linię 25 w wersji ze zmienioną trasą.

Rozkładowe czasy:

Banacha: 05.52 - 06.08, 07.42 - 07.55, 09.43 - 09.55, 11.43 - 11.55
Żerań FSO: 06.51 - 06.57, 08.39 - 08.57, 10.39 - 10.57


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, Praga Południe

PostWysłany: Pią 21:13, 23 Lip 2010    Temat postu:

Edgar i Kuba - dziękuję za docenienie moich "wypocin". Cieszę się, że się podoba.

A tu taki mały smaczek warszawskich autobusów:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edgar
naczelnik sekcji



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Jelonki

PostWysłany: Pią 21:22, 23 Lip 2010    Temat postu:

Sleepingowy napisał:
Edgar i Kuba - dziękuję za docenienie moich "wypocin". Cieszę się, że się podoba.



Spoko Smile Dlaczego tylko ja mam się męczyć? Wink Nie dość, że się zmęczę jazdą, to potem, to jeszcze "muszę" opisać Wink Zawsze jestem ciekawy jak wygląda moja jazda okiem innych. Podobało mi się, że byłeś "transparentny". Z robienia większości fotek nie zdawałem sobie sprawy.

Sleepingowy napisał:
A tu taki mały smaczek warszawskich autobusów:
[link widoczny dla zalogowanych]


Oj, tam. Taki drobiazg Wink Nie takie rzeczy się dzieją. I jeszcze będą działy. Wink Jeden z żoliborskich kolegów, chciał podnieść urwany wał Cardana, z prowadzonego przez niego tramwaju. Nie miał świadomości, jaki ten wał jest gorący i oparzył sobie dłoń. Cóż. Tabor nie najnowszy, to i zmęczenie materiału daje znać o sobie. Dlatego ja mam ze sobą maly warsztacik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, Praga Południe

PostWysłany: Pią 21:29, 23 Lip 2010    Temat postu:

Coś mi się obiło o uszy z tym Cardanem. Wczoraj, al.Solidarności na Pradze?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sleepingowy dnia Pią 21:30, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wmh.fora.pl Strona Główna -> OT / Komunikacja miejska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 55, 56, 57  Następny
Strona 36 z 57

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin