|
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Wto 18:06, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Sam już nie wiem, co o tym myśleć.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sleepingowy dnia Wto 18:09, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Czw 2:26, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz to strach w ogóle na ulicę wyjść :/ Wychodzę z psami(na smyczach), reszta motłochu spuszcza (najczęściej amstafy i tego typu podobne bydlaki) na luz. Efekt? Już nie raz takie coś rzuciło się na moje psy. Idę do sklepu, jak dobrze pójdzie to może mi żadna cegła albo człowiek na głowę nie zleci. Dojeżdżam do pracy, do znajomych Komunikacją Miejską. Na razie dojeżdżam bezpiecznie, ale oby to się kiedyś źle nie skończyło...
Serie napadów na Komunikację (i nie tylko) to tylko efekt b.złego systemu jaki posiada nasz Kraj oraz niesprawiedliwego ganiania niewinnych, a odpuszczanie bandytom. Za gwałty i morderstwa bandyci albo dostają karę pieniężną, albo paręnaście lat żyją sobie w pierdlach na nasz koszt oglądając TV, korzystając z neta etc. Dlatego też bawią mnie seriale typu "Detektywi" czy "W11". W tych serialach pokazane jest oddanie pracowników, chęć rozwiązania zagadki i ukarania przestępcy. Jak to jest w rzeczywistości sami wiemy, więc chyba nie muszę pisać. Mnie osobiście przeraża ta sytuacja. Teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że czarna seria minie. Oby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Czw 10:56, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 1:26, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | http://wiadomosci.onet.pl/2682,2089140,policja_zatrzymala_warszawskiego_snajpera,wydarzenie_lokalne.html |
I bardzo dobrze. Moim zdaniem, to nie jest do końca sukces. Podejrzewam, że "snajperów" było kilku. To zatrzymanie, ma raczej charakter medialny, bo temat tego typu dewastacji pojazdów, stał się ostatnio bardzo gorący. Na codzień, jest znacznie więcej dewastacji pojazdów oraz infrastruktury komunikacyjnej. W dniu wczorajszym, było kilka napadów na pasażerów. W jednym z przypadków, w tramwaju linii 8, poszkodowana pasażerka odniosła obrażenia i została zabrana do szpitala. Napad miał miejsce nie jakimś poźnym wieczorem (przed godz. 18.00) i nie na odludziu (przystanek Lubelska). Podejrzewam, że media nie będą się rozpisywały na ten temat. Wieczorem, w tramwaju linii 4, na ul. Odrowąża, był napad na czrnoskórego pasażera. Tu, dzięki szybkiemu przepływowi informacji, udało się uniknąć tragedii. I pewnie w tym przypadku, media nie będą tego tematu roztrząsać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Sob 1:55, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 1:43, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jak na razie chyba wystarczy opisów tego, co się dzieje na torach. Na razie mam przestój. I dobrze, bo paru miesiącach posuchy, w listpadzie nieźle zaszalalem, jak za starych, dobrych czasów. Może macie jakieś pytania i propozycje?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Sob 3:09, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 3:57, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kulecki napisał: | Zakaz używania telefonów dotyczy tylko kierowcy i tylko przypadku braku zestawu głośnomówiącego, nie jest więc związany z bliskością czynnego telefonu i pojazdu, lecz udowodnionych problemów z psychomotoryką.
|
Dokładnie. Z tymi komórkami, to konkretna bzdura. Tym sposobem nie działała by większość samochodów. Warto zauważyć, że w pojazdach używane są urządzenia nadawcze znacznie większej mocy (radia CB, radiotelefony łączności trunkingowej itp.) i to bardzo powszechnie, a maszyny jakoś funkcjonują. Z poczynionych przeze mnie obserwacji wynika, że większość "komputerów" pokładowych pojazdów ma postać "konserwy" raczej odpornej na zakłócenia pochodzące od łączności radiowej. Z osobistych doświadczeń, miałem jeden przypadek, gdy mój ręczny radiotelefon, jaki kiedyś uzytkowałem w ramach swojej podstawowej pracy, spowodował "zadławienie się" elektroniki w tramwaju (dokładnie - sterownika). Moim zdaniem, jakieś tezy odnośnie zakłóceń pracy urządzeń elektronicznych, przez telefony komórkowe, są formułowane, na podstawie codziennych obserwacji sprzętu w domu lub biurze. Nie raz się zdarza, że w głośnikach sprzętu grającego, usłyszymy buczenie, gdy przychodzi sms, lub jest prowadzona rozmowa. Ciekawsze "efekty" mialem pzry eksploatacji radiotelefonu. Moja wieża odczuwała je dosyć boleśnie. Gdy przychodziło wywołanie, to potrafiła zatrzymać odtwarzanie płyty, lub spowodować przeskoczenie na następny numer. Podczas nadawania, nie było mowy o odtwarzaniu, bo wyłączało się ono, a zaczynała się kręcić "karuzela" z płytami. Nie porównujmy jednak aparatu komorkowego, do radiotelefonu.
Wprowadzanie zakazu korzystania z telefonu komórkowgo przez pasażerów jest bezcelowe (co prawda Regulamin Przewozu Osób zakłada takowy zakaz w miejscach oznaczonych stosownym piktogramem). Wypadało by raczej odnieść się do kultury użytkowania tego sprzętu. Przerażające jest wysłuchiwanie różnego rodzaju historii, czasem bez zupełnego skrępwoania i to na bardzo "wysokim poziomie głośności". Czasem są bardzo komiczne sytuacje, gdy zabrzmi jakiś popularny dzwonek, a połowa pasażerów maca się po kieszeniach lub zagląda do toreb. Innym problemem, związanym z użytkowaniem aparatów komórkowych jest głośne odtwarzanie muzyki. To już jest zwyczajne chamstwo. Pomijam już samą "jakość" odtwarzanych nagrań. Nie każdemu musi odpowiadać repertuar i poziom głośności. Już wyobrażam sobie katusze ludu, gdybym odtworzył, to, czego ja słucham Na całe szczęście Regulamin zabrania tego typu praktyk, więc towarzystwo można śmiało ganiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 2:26, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z głębokiego archiwum. 1 – czyli popołudnie w okowach lodu.
Cenzura
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 23:36, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siecool
naczelnik sekcji
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa :: Nowe Bemowo
|
Wysłany: Nie 16:34, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar, Ty naprawdę powinieneś się do jakiejś gazety z tym wybrać, bo z piórem radzisz sobie co najmniej tak dobrze jak z tramwajem*
*choć akurat w kontekście powyższego postu może nienajlepiej to brzmi, ale wiadomo o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siecool dnia Nie 16:34, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 23:23, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Siecool napisał: | Edgar, Ty naprawdę powinieneś się do jakiejś gazety z tym wybrać, bo z piórem radzisz sobie co najmniej tak dobrze jak z tramwajem*
*choć akurat w kontekście powyższego postu może nienajlepiej to brzmi, ale wiadomo o co chodzi |
Dziękuję Miło mi bardzo Z piórem radzę sobie średnio, z klawiaturą też (nie oszukujmy się - daleko do ideału) Czasem, gdy się coś wydarzy piszę dosyć obszerne raporty. To i tak sukces. Bo w szkołach podstawowej i średniej dostawałem zawsze reprymendy, że piszę streszczenia-streszczeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Nie 23:44, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar, to wyjaśnij chociaż na czym polega działalność pewnego fanklubu...
(I bierz się za pisanie książki! )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 23:54, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
MC napisał: | Edgar, to wyjaśnij chociaż na czym polega działalność pewnego fanklubu... |
Fanklub przestał żyć już dawno temu. Cóż. Były takie czasy, że paru osobom, podobało sie to, co robię. Ale było, minęło.
MC napisał: | I bierz się za pisanie książki! ) |
Może kiedyś, na starość. Miał bym o czym pisać i to nie tylko o jednym z moich fachów. Moje życie pełne jest różnych i ciekawych oraz zaskakujących wydarzeń. Były by to materiały na niejedną telenowelę, gdzie widzowi dech zapierało by w piersiach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Pon 2:08, 07 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Pon 1:48, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ale Edgar. Ja Ci już dawno mówiłam, że z napisaniem książki to nie byłby głupi pomysł zresztą, jak chcesz to też mogę Ci co nieco pomóc przy pisaniu też miałabym Ci co nieco do dodania i okładkę mogłabym Ci zaprojektować
P.s. a swoje egzemplarze mógłbyś wzbogacać o płytki ze swoją muzyką (oczywiście egzemplarze z CD byłyby droższe)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 2:13, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cleotka3007 napisał: | Ale Edgar. Ja Ci już dawno mówiłam, że z napisaniem książki to nie byłby głupi pomysł |
Cleotka3007 napisał: | zresztą, jak chcesz to też mogę Ci co nieco pomóc przy pisaniu też miałabym Ci co nieco do dodania i okładkę mogłabym Ci zaprojektować |
Dzięki Muszą jeszcze dobę wydłużyć, to będę miał czas na pisanie książek.
Cleotka3007 napisał: | P.s. a swoje egzemplarze mógłbyś wzbogacać o płytki ze swoją muzyką (oczywiście egzemplarze z CD byłyby droższe) |
Daj spokój. Kto by chciał tego słuchać? Jeszcze bym musiał dopłacić do tego interesu To straszna muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 2:15, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z głębokiego archiwum
Linia 24 – czyli kwietniowy poranek z gorącymi chwilami.
Cenzura - zbyt dużo informacji technicznych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 23:37, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Pon 2:28, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze - pisz na bieżąco (najlepiej w pracy, bo tam masz materiału baaardzo dużo na książkę). Wtedy wydłużenie doby nie staje się priorytetowe
Po drugie - jacyś maniacy na Twoje płytki by się znaleźli
Po trzecie - co do historii 24. Pasażerowi mieli refleks jak zwykle na 5+, a Twoja odpowiedź do mistrza mnie powaliła zresztą jak mi to kiedyś opowiadałeś to już myślałam, że zlecę z krzesła. W wersji pisanej to jak fragment książki humorystycznej XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|