|
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Czw 22:28, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | Jutro, nierówna walka z poślizgami i bałaganem na mieście na linii 25, pomiędzy 13.45, a 18.58. No, i oczywiście z "Hipolitem" w roli głównej. |
Walka stoczona. I chyba wykrakałem. Już na wstępie, podczas dojazdu na kraniec Banacha zaliczyłem 5 minut opóźnienia. Postałem dłuższą chwilkę w ogonku, przed pl. Zawiszy (ech....ta "wspaniała" sygnalizacja świetlna). Przede mną:1,8,22,24. Nie zdziwiło mnie to zbytnio, bo tam prawie każdej porze jest kolejka, szczególnie właśnie na tym ciągu (ul. Towarowa). Podczas meldowania się na krańcu, doszły mnie słuchy, że 13 z naszego zakładu zderzyła się z drugim tramwajem na ul. Targowej. Koledzy z linii 1 i 14, się nawet śmiali, że sobie pewnie postoję (i mieli rację). Do pl.Starynkiewicza jechałem sobie spokojnie i punktualnie. Przed Dw. Centralnym, nienaturalnie długa kolejka. Okazało się, że na skrzyżowaniu stoi Nadzór Ruchu i pewnie kontroluje prędkość przejazdu przez krzyżownice. Tak więc, każdy jedzie powolutku, co by nie mieć pamiątkowej fotki - z raportem gratis i premii w plecy. Z Dw.Centralnego odjechałem "-1", więc to drobnostka. Dojechałem do Ronda Waszyngtona, skręciłem w al.Zieleniecką i gdzieś w połowie dystansu, do następnego przystanku, zauważyłem ogonek ze światłami awaryjnymi na końcu. Dojechałem do tego miejsca. Zorientowałem się, że zatrzymanie sięga do ul. Zamoyskiego. Otworzyłem ludziom drzwi i poinformowałem, że dalej (przynajmniej na razie) nie pojedziemy. Postaliśmy tak sobie z 10 minut. Potem się wszystko ruszyło, ale tak niemrawo, że dystans ok. 150 m "jechałem" ok. 20 minut. W końcu dojechałem do ul. Zamoyskiego. Tu, koledzy i koleżanki po fachu jadący z ul. Grochowskiej,robili bardzo nieładnie, bo zastawiali tor, z którego miałem skręcać. Gdybym wjechał, to oprócz torowiska > Wiatraczna, zablokował bym ul. Zamoyskiego. W końcu się udało. I tak, żółwim tempem, dotelepałem się do Dw.Wileńskiego. Tu, już miałem ponad 40 minut opóźnienia. Myślałem, że od tego miejsca będę jechał już w miarę rozsądnym tempem. Ale nic z tego, bo przede mną jechała sobie spokojnie 3. Do, tego ludzie dziwnie się zachowywali, bo wsiadali do mojego tramwaju, a nie do 3, w której było jeszcze sporo miejsca, a jedzie tą samą trasą co ja (co to za zwyczaje?). To też przysporzyło mi dodatkowych minut "w plecy" Na Rondzie żaba, wjechały jeszcze 1 i 18, tak więc spokojnie i majestatycznie jechaliśmy w cztero-składowym peletonie. Na Annopol dojechałem ok. 40 minut po odjeździe. Chwilę postałem, bo musiałem się zameldować, ustalić szczegóły "skrótu" (dostałem do pl. Narutowicza) i skorzystać z toalety. Jak spojrzałem w rozkład, to zobaczyłem, że i tak się nie wyrobię. "Wbiłem" na wyświetlacze, że jadę do pl. Narutowicza, no oczywiście magiczną informację "trasa czasowo zmieniona". Po drodze znowu bałagan. Tak więc opóźnienia nie nadrobiłem. Nawet gdybym chciał, to i tak nie było to możliwe. Nie będę się zabijał, a i tak, innych wozów nie wyprzedzę (choć w pewnym momencie, taka opcja mogła zaistnieć). Zawróciłem na pl. Narutowicza, zameldowałem się i pojechałem w drogę powrotną, opóźniony jakieś 20 minut. Na początku nawet trochę ubywało minut, ale później znowu, a to mnie coś zajechało, a to ktoś drzwi przyblokował. W sumie, na Annopol jechałem prawie godzinę. Odjechałem też dosyć mocno opóźniony (tym razem bez skrótu). Od pętli, aż do Dw. Wileńskiego udało mi się nadrobić ładnych kilka minut, po czym, okazało się, że dogoniłem 25, które powinno jechać za mną Kolega nawet dał mi znak, że na al. Zielenieckiej mogę go wyprzedzić. Szyki popsuły nam światła przy Kijowskiej i mokotowska 7, która wjechała między nas. Tym sposobem, aż Bitwy Warszawskiej 1920 r jechał trój-skład 25-7-25. Na Banacha zajechałem prawie o godzinie zjazdu do zajezdni. Potem zjazd i OC. Sprzęt mnie nie zawiódł, choć za "Hipolitami" nie przepadam. Zjechałem ok. 20 minut opóźniony. I tym oto sposobem, zleciało miłe popołudnie na "dodatku" linii 25
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Czw 22:35, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | Przycięcie drzewa nie wymaga przecież zbyt wiele wysiłku organizacyjnego... |
Absolutnie. Po-prostu. Bierzesz piłę, siekierę, sekator i tniesz. Oczywiście, wszystko to, bez żadnych formalności. Formalności - mogą zacząć się później. Jakiś wyrok....grzywna - wszystko uzależnione od obwodu drzewa, jego gatunku itp i oczywiście w związku z brakiem stosownych dokumentów; decyzji, pozwoleń....Krótko mówiąc - dosyć kosztowna impreza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Czw 22:49, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: |
Czy ja wiem?... W naszych sprawach z PKP chodziło np. dwukrotnie o wypłacenie pieniędzy :> Wydawałoby się, że nic z tego nie będzie, ale wysłali kasę z przeprosinami |
To są proste sprawy. Ja mam doświadczenia z jednym, z operatorów telefonii komórkowej. Kiedyś uruchomili mi bez mojej zgody usługi i oczywiście sobie za to policzyli. Poszło kilka miłych pisemek, do tego dosyć stanowcze działanie w biurze obsługi i kasę oddali. Trochę trudniej, było z uszkodzonym telefonem (wada fabryczna). Tu "bitwa" trwała prawie dwa miesiące. Oni oczywiście próbowali ze mnie robić idiotę, wmawiając, że sprzęt jest sprawny itd,ale niekoniecznie im wychodziło. Wobec braku argumentów, próbowali pacyfikować mnie ochroną. Cóż. Ochrona, to sobie może. Co też się potwierdziło. Nachodziłem ich w salonie codziennie, równolegle śląc pisma i dzwoniąc gdzie potrzeba. W końcu. Mieli mnie chyba tak dosyć, że dali nowy telefon. Do tej pory mam niezły ubaw, gdy przechodzę koło tego salonu. Na całą załogę pada blady strach I o to chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pią 4:09, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pochmurne popołudnie na linii 23.
Post zmodyfikowany w związku z "Wolnością Słowa"
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 23:33, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Pią 12:43, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czyta się to prawie jak dobrą powieść Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Pią 22:48, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar, uwielbiam Twoje opowieści! Nie zastanawiałeś się - na poważnie - żeby pisać felietony do jakiejś odpowiedniej gazety?
PS. Czemu wszystkie tramwaje jadące Towarową od przystanku Okopowa do Muzeum PW przy przejeździe przez Chłodną w połowie ulicy zwalniają? Tzn. mniej więcej tak jak zaznaczyłam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pią 23:27, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
MC napisał: | Edgar, uwielbiam Twoje opowieści! Nie zastanawiałeś się - na poważnie - żeby pisać felietony do jakiejś odpowiedniej gazety? ] |
Gazety raczej by nie "kupiły" tego typu tekstów. Zbyt mało sensacyjne. Gazety wolą raczej krytykowac i siać powszechną panikę. Może, gdybym im opisał wstrząsające sceny z płonącą szafą za plecami i sfajczonym polarem....Przeżylem coś takiego. Miło mi, że jednak ktoś czyta moje teksty
MC napisał: |
PS. Czemu wszystkie tramwaje jadące Towarową od przystanku Okopowa do Muzeum PW przy przejeździe przez Chłodną w połowie ulicy zwalniają? Tzn. mniej więcej tak jak zaznaczyłam:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post zmodyfikowany - 'wolność słowa"
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 23:34, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 0:32, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Linia 46 – czyli rzecz o Bus-Tram-pasie.
Cenzura
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 23:34, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 1:32, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
tapir napisał: | Czyta się to prawie jak dobrą powieść Dzięki |
Dziękuję. Miło mi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 1:50, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
MC napisał: | Edgar, uwielbiam Twoje opowieści! |
Mam w planach opisać każdą, "jeżdżoną" przez mnie linię. Każda ma swoją specyfikę i szczególne miejsca. Praktycznie każda jazda, to materiał na inną opowieść. Wbrew pozorom, to wcale nie jest taka nudna praca. Zawsze się coś dzieje. Są momenty komiczne, są i trudne. Czasem człowiek ma dosyć ale mimo wszystko - lubię to.
Ewentulane pytania, pozwolą, być może, rozwinąć pewne wątki.
Jutro "trenuję" linię 14 od ok. 12.00 do 16.00, potem idę na dyżur i być może czymś pojadę, choć wolałbym nie. No, ewentulanie, mogę objechać parę wozów po naprawie. 14-ki nie lubię. Nie podoba mi się ta trasa. Nie lubię jeździć po Mokotowie, na Służewiec itd.
W niedzielę od 09.21 do 17.21 "trenuję" 1. Jedynka podoba mi się. Ale mogła by kończyć np na Cm. Wolskim. Nie lubię jeździć na Banacha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Nie 15:25, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | Gazety raczej by nie "kupiły" tego typu tekstów. Zbyt mało sensacyjne. Gazety wolą raczej krytykowac i siać powszechną panikę. |
Przecież nie chodzi o "Super Express" ani "Fakt", tylko np. GW. W "Stołecznej" są spokojne małe artykuły dotyczące różnych dzielnic, remontów w mieście, zmian z komunikacji miejskiej, przedwojennej Warszawy... Ogólnie w Wyborczej jest sporo spokojnych wywiadów, felietonów. MC zapodała świetny pomysł. Ja myślałam o całej książce, ale felietony to nawet lepsza myśl, bo można by łączyć wydarzenia na trasie z bieżącymi warunkami pogodowymi, sytuacją w mieście, wplatać wydarzenia typu Masa Krytyczna czy różne manifestacje... Byłoby super. Czegoś takiego jeszcze nie było.
Co do historii z 20 listopada i akcji z tramwajem 24 - najwyraźniej nie tylko piesi i kierowcy samochodów bywają chamscy/głupi... Jeśli chodzi o wątek z WC - AUĆ, to musiało boleć... :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Nie 15:34, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam opowieść z 21.11. Nie wiem, jaki trzeba mieć tupet, żeby wjeżdżać na ten bus-tram-pas.
Edgar napisał: | Praktycznie każda jazda, to materiał na inną opowieść. Wbrew pozorom, to wcale nie jest taka nudna praca. Zawsze się coś dzieje. Są momenty komiczne, są i trudne. Czasem człowiek ma dosyć ale mimo wszystko - lubię to. |
Dobrze, że ktoś to lubi. Ja już dawno temu stwierdziłam, że dla mnie taka praca byłaby straszna. Rozumiem, że różne rzeczy na trasie się zdarzają, ale mimo wszystko: w kółko te same trasy, co chwila przystanek-otwieranie drzwi-zamykanie-ruszanie. Strasznie monotonne :/ I jeszcze pasażerowie, którzy czasem awanturują się w absurdalnych sytuacjach. Dla mnie coś okropnego. Jeszcze w weekend, przy ładnej pogodzie, jechać Filtrową... no ok, to musi być przyjemne Ale tak dzień w dzień... brrrr :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Pon 16:00, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Co do zachęt do pisania i refleksji "czy ktoś to kupi" - nie tak dawno czytałem z wypiekami na twarzy "Pamiętnik warszawskiego taksówkarza" Sękowskiego. To niby dlaczego "Pamiętnik warszawskiego tramwajarza" miałby być gorszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Pon 21:19, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze przydałoby się "Jak mały Edgar chciał zostać tramwajarzem" i na czym polega przydział tramwajów na linię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Wto 11:14, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawe, czy znów się okaże, że tak naprawdę nikt nie strzelał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|