|
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kulecki
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:30, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | Edgar napisał: | Chodzi o tą zawrotkę między GUS, a BN. |
Na szczęście jeszcze nie brałam tam udziału w stłuczce, a niemal codziennie tamtędy przejeżdżam (2 razy).
Swoją drogą kierowcy, którzy wyjeżdżają z terenu BN i wjeżdżają wprost na tę zawrotkę, łamią przepisy. Przy wyjeździe z parkingu BN jest strzałka w prawo, nie można tam jechać prosto i ładować się na zawrotkę. Trzeba jechać aż do Batorego i zawracać. |
Dokładnie! Mało kto tak robi, większość "wali" prosto... blokując wyjazd tym nielicznym, którzy chcą skręcić w prawo i zawrócić na Batorego. Nie ma tu mowy o "jeździe na pamięć" - jest to albo kompletny brak zainteresowania znakami drogowymi, albo jawne gwałcenie tych znaków. Osobiście nie wiem, co gorsze. Ale to jest "znikoma szkodliwość" i tego się nie karze.
Dużo trudniej jest w drugą stronę - z Niepodległości w zawrotkę i dalej pod BN. Cały pas zieleni wysadzony pięknymi kwiatkami... co czyni trójkąty widoczności bardzo ograniczonymi. Najpierw trzeba bardzo uważać na tramwaje z obu kierunków, potem na nadjeżdżające - zwykle bardzo szybko - samochody. Mój los w tym wszystkim komplikuje fakt ciągnięcia zadkiem po asfalcie - eksploatowany blachosmród jest o dobre 10cm niższy od średniej, tak więc widoczność znacznie gorsza, niż ma większość użytkowników samochodów. Cóż, sam taki chciałem...
Edgar, bardzo fajny wątek. Opowieści bardzo emocjonujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Śro 0:58, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kulecki napisał: |
Dokładnie! Mało kto tak robi, większość "wali" prosto... blokując wyjazd tym nielicznym, którzy chcą skręcić w prawo i zawrócić na Batorego. Nie ma tu mowy o "jeździe na pamięć" - jest to albo kompletny brak zainteresowania znakami drogowymi, albo jawne gwałcenie tych znaków. Osobiście nie wiem, co gorsze. Ale to jest "znikoma szkodliwość" i tego się nie karze. |
I na tym polega problem. Bagatelizuje się takie "drobiazgi", a to od takich "drobiazgów" rozpoczynają się dramaty, bo coś nie wyszło w kombinacji.
Kulecki napisał: | Dużo trudniej jest w drugą stronę - z Niepodległości w zawrotkę i dalej pod BN. Cały pas zieleni wysadzony pięknymi kwiatkami... co czyni trójkąty widoczności bardzo ograniczonymi. Najpierw trzeba bardzo uważać na tramwaje z obu kierunków, potem na nadjeżdżające - zwykle bardzo szybko - samochody. |
Niestety. Bardzo wiele jest takich miejsc, gdzie widoczność jest ograniczana przez różnego rodzaju krzaki inne roślinki. Kiedy jadę niektórymi ciągami ulic, to drzewa zasłaniają znaki, w ostatniej chwili widzę wskazania sygnalizatorów. Na Bródnie, przed przystankiem Julianowska jest takie przejście, gdzie zawsze dojeżdżam z minimalną prędkością. Pieszy staje się widoczny dopiero po zbliżeniu się do przejścia na ok. 5 metrów. Wszystko przez ogrodzenie parkingu i rosnące przy tym ogrodzeniu krzaki. Opisywany wcześniej pl. Zawiszy też obfituje w zielone ozdobniki. Na samym środku rosną krzaczki. Wyjątkowo skutecznie ograniczają widoczność. W niektorych miejscach, krzaki i drzewa rosną tak blisko, że jadąc zbyt szybko, bądź w trudnych warunkach pogodowych (deszcz, wiatr) można stracić lusterko.
Kulecki napisał: | Mój los w tym wszystkim komplikuje fakt ciągnięcia zadkiem po asfalcie - eksploatowany blachosmród jest o dobre 10cm niższy od średniej, tak więc widoczność znacznie gorsza, niż ma większość użytkowników samochodów. Cóż, sam taki chciałem... |
Dlatego ja nie lubię jeździć samochodem. Pomijając pewne urazy z przeszłości, zawsze, siedząc w samochodzie, mam wrażenie, że szoruję tyłkiem po jezdni. W tramwaju, wyciągam fotel jak najwyżej się da. Mam wtedy pełną widoczność i dobrze się czuję. Nie rozumiem tych, co siedzą tak nisko, że ledwo ich widać zza pulpitu. Jaką oni mają widoczność? Oczywiście wyciąganie fotela tak wysoko, to cała ceremonia, a środki użyte do realizacji celu też są niestandartowe. Kto ze mną jechał - ten wie
Kulecki napisał: | Edgar, bardzo fajny wątek. Opowieści bardzo emocjonujące. |
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Śro 11:38, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kulecki napisał: | Dużo trudniej jest w drugą stronę - z Niepodległości w zawrotkę i dalej pod BN. Cały pas zieleni wysadzony pięknymi kwiatkami... |
Edgar napisał: | Bardzo wiele jest takich miejsc, gdzie widoczność jest ograniczana przez różnego rodzaju krzaki inne roślinki. |
Na pewno jako kierowcy macie uzasadnione "pretensje" do kwiatów/traw/krzewów zasadzonych np. na trawnikach między nitkami ulicy, ale muszę przyznać, że ja - osoba bez prawa jazdy, więc oceniająca wszystko tylko z punktu widzenia pieszego i pasażera komunikacji miejskiej - jestem fanką osoby odpowiedzialnej w Warszawie za te elementy Np. te wysokie trawy na Jerozolimskich (niedaleko Pl. Zawiszy) układające się - patrząc z góry - w "falę" są super. Kolory i kombinacje kwiatów w różnych miejscach (np. na rondzie ONZ) zawsze budzą moją sympatię i podziw. Widać, że wszystko jest przemyślane i zaprojektowane z humorem. Od strony _estetycznej_ oceniam taką roślinność w Warszawie jako bardzo dobrą. O minusach się nie wypowiadam, bo nie prowadzę żadnych pojazdów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Śro 23:07, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: |
Na pewno jako kierowcy macie uzasadnione "pretensje" do kwiatów/traw/krzewów zasadzonych np. na trawnikach między nitkami ulicy, ale muszę przyznać, że ja - osoba bez prawa jazdy, więc oceniająca wszystko tylko z punktu widzenia pieszego i pasażera komunikacji miejskiej - jestem fanką osoby odpowiedzialnej w Warszawie za te elementy |
Nie mam nic przeciwko kwiatom, bo one są niewysokie i nie ograniczają widoczności. Jest to ładny element, urozmaicający dosyć monotonny krajobraz. Miło jest patrzeć na ładnie skomponowane klomby, na Rondzie ONZ. Natomiast krzewy - jak słusznie ujełaś w swoim poście, w niektórych przypadkach, bardzo ograniczają widoczność. Moim zdaniem, na skrzyżowaniach i w ich pobliżu, powinna być inna roślinność, bądź inne elementy małej architektury, które nie utrudniają życia użytkownikom dróg. Myślę, że ktoś, kto projektuje takie elementy powinien brać to pod uwagę, bo o ile w parku nie będzie coś takiego przeszkadzać, to na drodze już może.
cvana napisał: | Np. te wysokie trawy na Jerozolimskich (niedaleko Pl. Zawiszy) układające się - patrząc z góry - w "falę" są super. |
W którym miejscu? W Al. Jerozolimskich na odcinku pl. Starynkiewicza do pl. Zawiszy - trawa jest raczej niewielkiej wysokości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Czw 10:50, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | Natomiast krzewy - jak słusznie ujełaś w swoim poście, w niektórych przypadkach, bardzo ograniczają widoczność. Moim zdaniem, na skrzyżowaniach i w ich pobliżu, powinna być inna roślinność, bądź inne elementy małej architektury, które nie utrudniają życia użytkownikom dróg. Myślę, że ktoś, kto projektuje takie elementy powinien brać to pod uwagę, bo o ile w parku nie będzie coś takiego przeszkadzać, to na drodze już może. |
Można napisać maila o tym do osób odpowiedzialnych za projektowanie zieleni w mieście. Może uwzględnią Twoje uwagi?
Cytat: | W którym miejscu? W Al. Jerozolimskich na odcinku pl. Starynkiewicza do pl. Zawiszy - trawa jest raczej niewielkiej wysokości. |
W Jerozolimskich, jak się jedzie np. 8 od Woli w stronę Centrum. Na Zawiszy zakręca, ma przystanek i potem jest odcinek z wysokimi trawami ułożonymi w "falę". Widać to nawet na zdjęciach satelitarnych, np. [link widoczny dla zalogowanych] - tylko trzeba przełączyć z mapy na zdjęcie SAT (prawy górny róg mapy), wpisać "Warszawa" i "Zawiszy" i maksymalnie zbliżyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cvana dnia Czw 10:53, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pią 2:56, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | Można napisać maila o tym do osób odpowiedzialnych za projektowanie zieleni w mieście. Może uwzględnią Twoje uwagi? |
Było by miło, ale mając pewne doświadczenia w załatwianiu różnych tego typu spraw, z różnymi komórkami w mieście - to nie takie proste. Często przycięcie jakiejś gałęzi urasta do problemu, którego "niedasie" .Taka jest smutna rzeczywistość....
cvana napisał: | W Jerozolimskich, jak się jedzie np. 8 od Woli w stronę Centrum. Na Zawiszy zakręca, ma przystanek i potem jest odcinek z wysokimi trawami ułożonymi w "falę". Widać to nawet na zdjęciach satelitarnych, np. [link widoczny dla zalogowanych] - tylko trzeba przełączyć z mapy na zdjęcie SAT (prawy górny róg mapy), wpisać "Warszawa" i "Zawiszy" i maksymalnie zbliżyć |
Dzięki. Nie omieszkam sprawdzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kulecki
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:56, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | Kulecki napisał: | Dużo trudniej jest w drugą stronę - z Niepodległości w zawrotkę i dalej pod BN. Cały pas zieleni wysadzony pięknymi kwiatkami... |
Edgar napisał: | Bardzo wiele jest takich miejsc, gdzie widoczność jest ograniczana przez różnego rodzaju krzaki inne roślinki. |
Na pewno jako kierowcy macie uzasadnione "pretensje" do kwiatów/traw/krzewów zasadzonych np. na trawnikach między nitkami ulicy, ale muszę przyznać, że ja - osoba bez prawa jazdy, więc oceniająca wszystko tylko z punktu widzenia pieszego i pasażera komunikacji miejskiej - jestem fanką osoby odpowiedzialnej w Warszawie za te elementy ... |
O, zapewniam Cię, że ja również. Zwłaszcza, że w centrum Warszawy zieleń jest na indeksie i każdy kawałeczek trawki, zwłaszcza w Śródmieściu Południowym, błyskawicznie pokrywa się psim łajnem. Kwiatkom zdecydowane: tak. Jedyne moje zastrzeżenie to pozostawienie tzw. trójkątów widoczności - niech kwiatki nie wchodzą w pole widzenia kierujących pojazdami w pobliżu skrzyżowań i nawrotek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Pią 10:53, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | Było by miło, ale mając pewne doświadczenia w załatwianiu różnych tego typu spraw, z różnymi komórkami w mieście - to nie takie proste. Często przycięcie jakiejś gałęzi urasta do problemu, którego "niedasie" .Taka jest smutna rzeczywistość....
|
Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się, czy to zadziała. Spróbowanie nic nie kosztuje, a można coś zyskać. Wszystko zależy, na jaką osobę trafi Twój ewentualny mail.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Nie 14:18, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ponieważ troszkę mnie tu nie było, nawiązuję do tematu z przed kilku dni.
Edgar napisał: | Spadające liście są od lat zmorą dla tramwajów. |
Pierwszy raz zwróciłem uwagę na ten problem kiedy miałem sześć lat. Zauważyłem podczas jakiegoś wieczornego spaceru z ojcem, iskry sypiące się pod kołami ruszającego tramwaju. Od tamtej pory zacząłem uważniej obserwować ruszające i hamujące tramwaje (zresztą tramwaje i pociągi lubiłem od kiedy tylko pamiętam ). I właśnie okres jesienny był dla mnie najbardziej ciekawy - buksujące koła i iskry przy ruszaniu, załączanie przez motorniczych hamulców szynowych albo ślizg z kołami obracającymi się wstecz przy hamowaniu. Ponadto zacząłem rozpoznawać to w czasie jazdy tramwajem. Kiedy tramwaj ruszał, pilnie nasłuchiwałem pracy silników, tramwaj ledwo się toczył a odgłos był jakby mknął ile fabryka dała, natomiast przy hamowaniu zawsze czekałem na stuknięcie hamulców szynowych. Dla małego chłopaka była to nie lada frajda, dopiero później zrozumiałem, że dla prowadzących tramwaje - wręcz przeciwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 17:00, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj przeżywałem dramaty na linii 13. Na początku opadu deszczu, pomimo sprawnych piasecznic jechało się wyjątkowo ciężko. Bardzo trudno było ruszyć, hamowanie wyjątkowo utrudnione, zwłaszcza na ciągach ulic Obozowej i Młynarskiej. Po intensywnym opadzie, wredna mada została zmyta z szyn i smiagało się luksusowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Pon 17:34, 09 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 17:24, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: |
Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się, czy to zadziała. Spróbowanie nic nie kosztuje, a można coś zyskać. Wszystko zależy, na jaką osobę trafi Twój ewentualny mail. |
Jak już pisałem - mam sporo doświadczenia w załatwianiu tego typu spraw. W ramach podstawowej pracy, zmagam się z różnymi - min. tego typu tematami. I uwierz. Nie jest tak słodko, że skrobnę maila lub pisemko i wszystko jest załatwione od ręki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 17:30, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | Na szczęście jeszcze nie brałam tam udziału w stłuczce, a niemal codziennie tamtędy przejeżdżam (2 razy).
Swoją drogą kierowcy, którzy wyjeżdżają z terenu BN i wjeżdżają wprost na tę zawrotkę, łamią przepisy. Przy wyjeździe z parkingu BN jest strzałka w prawo, nie można tam jechać prosto i ładować się na zawrotkę. Trzeba jechać aż do Batorego i zawracać. |
Dziś, na opisywanej zawrotce doszło do kolizji samochodu dostawczego z tramwajem. Zablokowany był przejazd w obu kierunkach. Tylkio dzięki szybkiej akcji Straży Pożarnej, zatrzymanie trwało trochę ponad 20 minut. Nie było ofiar. Kierowca miał dużo szczęścia bo został uderzony za kabiną kierowcy. Gdyby dostał w kabinę - byłby ciężko ranny. Kolejny idota, co to myśli, że tramwaj się zatrzyma w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Pon 17:35, 09 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepingowy
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Praga Południe
|
Wysłany: Pon 17:52, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | cvana napisał: |
Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się, czy to zadziała. Spróbowanie nic nie kosztuje, a można coś zyskać. Wszystko zależy, na jaką osobę trafi Twój ewentualny mail. |
Jak już pisałem - mam sporo doświadczenia w załatwianiu tego typu spraw. W ramach podstawowej pracy, zmagam się z różnymi - min. tego typu tematami. I uwierz. Nie jest tak słodko, że skrobnę maila lub pisemko i wszystko jest załatwione od ręki. |
Właściwie to oboje macie rację. Nie spróbujesz, nie wiesz co by było. z drugiej strony (moje własne doświadczenia tylko w innej branży) wielokrotne udowadnianie, że ma się rację kiedy ją się ma działa bardzo zniechęcająco na podejmowanie następnych prób. Właściwie w naszych realiach to niemalże reguła. Ale znowu wyjątek potwierdza regułę, więc może jednak spróbować trafić na ten wyjątek, i znowu z drugiej strony - wyjątki trafiają się tak rzadko itd. itp.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Pon 17:59, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar: wątek "liściasty" bardzo ciekawy, także dla laika, dzięki!
Co do "sponsorów zakładów blacharskich", z lubością blokujących torowisko, zawsze mnie trzęsie (jako pasażera tramwaju) kiedy widzę coś takiego. Kiedy nieskutecznie zdawałem na prawo jazdy jakieś 10 lat temu, zasada ustępowania tramwajowi była jedną z kluczowych, wpajanych kandydatom na kierowców. To, co się dzieje na skrzyżowaniach i przejazdach, to albo głupota kierowców, albo ich chamstwo, albo i jedno i drugie jednocześnie. Szczególnie kiedy mają na pokładzie pasażerów. Co za problem chwilę poczekać przed wjazdem, kiedy widzi się, że nie ma szansy na zjechanie z torowiska zanim nadjedzie tramwaj-przecinak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 18:07, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sleepingowy napisał: |
Właściwie to oboje macie rację. Nie spróbujesz, nie wiesz co by było. z drugiej strony (moje własne doświadczenia tylko w innej branży) wielokrotne udowadnianie, że ma się rację kiedy ją się ma działa bardzo zniechęcająco na podejmowanie następnych prób. Właściwie w naszych realiach to niemalże reguła. Ale znowu wyjątek potwierdza regułę, więc może jednak spróbować trafić na ten wyjątek, i znowu z drugiej strony - wyjątki trafiają się tak rzadko itd. itp....... |
Dobrze. Mówiąc wprost. Cóż. W naszym państwie wszelkiego rodzaju działania są silnie zbiurokratyzowane. Papier papierem pogania. Nie raz spotykałem się z sytuacją, że papierki krążyły i krążyły. Wykonywało się dokumentację fotograficzną i nic. W przypadku drzew i krzewów, to już wogóle jest dramat. Musi byc zgoda na wycinkę, jakieś śmieszne decyzje itp. Taka jest rzeczywistosć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|