 |
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Śro 22:06, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: |
Uważam, że było by super, gdyby media informowały o zakłóceniach w funkcjonowaniu transportu zbiorowego. Informacja szybka i docierająca do znacznej grupy zainteresowanych. Tylko jest problem z jakością tej informacji. Często, jak oglądam materiały filmowe, bądź czytam notki, to mnie skręca. Nie dość, że często informacje już nieaktualne, to bardzo często wszystko jest przekręcone (np. numery linii, niedrożne ciągi komunikacyjne, kierunki jazdy). Do tego, ta pogoń za tanią sensacją i zbędne komentarze, nie mające potwierdzenia w faktach. |
Dla mnie sprawa jest prosta. To idealne pole do popisu dla Rzecznika i Biura Prasowego ZTM. To ich rola, a zorganizowanie sprawnej bieżącej komunikacji dot. komunikacji to rzecz wręcz banalnie prosta. Usprawnienie systemu informacyjnego, a od razu postrzeganie ZTM przez Warszawiaków poleciałoby w górę, +10 do sympatii dzięki czystemu PR w takiej postaci, w jakiej PR powinien występować.
Cytat: | Często w "gorącym telefonie", czy jak to się tam zwie, na TVP3, słyszymy stwierdzenia: "tramwaj staranował samochód", "autobus uderzył w ciężarówkę" itp. Tego typu stwierdzenia, mają już z góry sugerować, kto jest winny. |
No nie wiem, jak słyszę "tramwaj staranował samochód", to automatycznie zakładam winę kierowcy, który nie ustąpił pierwszeństwa
Ale może ja jakiś dziwny/za porządny jestem ;]
Cytat: | Inny problem w tym, że redaktorzy chyba niezbyt chętnie korzystają z biur prasowych Przewoźników, a wolą bzdety od przypadkowych ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią. |
Przypuszczam, jak już napisałem na górze, że gdyby Krajnow (sprawiający skądinąd wrażenie rozsądnego gościa) i jego chłopaki&dziewczyny wzięli się za jakiś fajny, nowoczesny system informowania (niech już będzie choćby we współpracy z TVP3 lub TVN Warszawa oraz via net) naprawdę na bieżąco oraz w miarę wyczerpująco informowali, co się dzieje na mieście, to byłoby pięknie i w mediach mądrzej od razu
Cytat: | I super. Gdyby tak było częściej, to naprawdę było by dobrze. Naprawdę, nie mam nic przeciwko tego typu materiałom. Niech tylko zawsze będą rzetelne i na czas. A z tym, niestety, jest często problem. |
Tajest!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Śro 22:37, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
tapir napisał: | [
Przypuszczam, jak już napisałem na górze, że gdyby Krajnow (sprawiający skądinąd wrażenie rozsądnego gościa) i jego chłopaki&dziewczyny wzięli się za jakiś fajny, nowoczesny system informowania (niech już będzie choćby we współpracy z TVP3 lub TVN Warszawa oraz via net) naprawdę na bieżąco oraz w miarę wyczerpująco informowali, co się dzieje na mieście, to byłoby pięknie i w mediach mądrzej od razu |
CENZURA - TYLKO RZECZNIK TW MA RACJĘ
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 23:49, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Czw 14:53, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pomysłów na usprawnienie komunikacji (w rozumieniu przepływu informacji, a nie transportu) można by mieć tysiąc. Uwierz mi, bo wiem, o czym piszę, od sprawnego działu prasowego zależy bardzo wiele, a negatywne (czy tam po prostu "czepialskie") nastawienie mediów naprawdę dość łatwo można przekuć w sukces wizerunkowy. Trzeba tylko mieć do tego a) pomysł, b) zapał, c) trochę cierpliwości.
Ot choćby właśnie Twoje pisanie jest przykładem jakiegoś tam pomysłu na ocieplanie wizerunku ZTM, chociaż akurat w tym wypadku jest to tzw. "inicjatywa oddolna"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siecool
naczelnik sekcji
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa :: Nowe Bemowo
|
Wysłany: Czw 21:31, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A ja trochę zmienię temat korzystając z ostatnich tramwajowych podrózy:
1. Jechałem dzisiaj wagonem 1027 na 23 - wsiadam, w środku 3 osoby, więc miejsca w bród (dwie 24 były przed nami), zasiadłem nad I wózkiem. Ruszamy - łomot kół słychać chyba w sąsiednim województwie, podłoga skacze góra-dół, malinowo po prostu. Ujechawszy niecałe pół przystanku zmieniłem miejsce na sam koniec wagonu, bo do Starego Miasta bym tego nie przeżył - i tak siedząc na końcu czułem jak mi wnętrzności skaczą. Gdyby nie to, że następna brygada to ubot to bym chyba wysiadł. Pamiętam kiedyś miałem podobną sytuację wsiadając w 24 na Kole - o tym, że jedzie podkuty skład słychać było już odkąd ten wystartował z Deotymy, taki rezonans po szynach szedł. Następnego dnia spotkałem ten sam skład z tym samym problemem, w związku z czym zastanawia mnie jak szybko robi się obtoczkę takim felernym składom? I jakim cudem w ogóle takim czymś da się jeździć przez pare godzin?
2. Od początku tygodnia na Obozowej na torze w kierunku Centrum między Majakowskiego a Wawrzyszewską, zaraz za wiaduktem kolejowym prawa szyna jest pęknięta. Wszyscy motorowi już mają to w pamięci i telepią się tam 10 km/h, ale jakoś do naprawy się nikt nie śpieszy. Smaczku sprawie dodaje fakt, że 3 min piechotą od pęknięcia jest ZETiT, który się takimi sprawami powinien zainteresować. W związku z czym mam pytanie: czemu to tak długo trwa? Nie da się tego zespawać w taką pogodę? Czy motorowi jak zauważą jakieś uszkodzenia torowiska muszą to gdzieś zgłaszać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Czw 22:44, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Siecool napisał: | A ja trochę zmienię temat korzystając z ostatnich tramwajowych podrózy:
1. Jechałem dzisiaj wagonem 1027 na 23 - wsiadam, w środku 3 osoby, więc miejsca w bród (dwie 24 były przed nami), zasiadłem nad I wózkiem. Ruszamy - łomot kół słychać chyba w sąsiednim województwie |
Cóż. Na płaszczyzny nie ma rady. Wystarczy jakiś idiota co to wjedzie/wtargnie na torowisko, nagłe hamowanie, poślizg, zablokowane koła i gotowe. Ponadto, ten skład (1028-1027) miał jakieś problemy z hamowaniem. Pamiętam, jak jeździłem nim na "przecieraniu" i kilka razy "zgubił" mi hamowanie i to przy sporej prędkości. W takim przypadku, natychmiast działają hamulce szczękowe. Na mniejszej prędkości powodują zablokowanie kół i efekt gotowy.
Siecool napisał: | Następnego dnia spotkałem ten sam skład z tym samym problemem, w związku z czym zastanawia mnie jak szybko robi się obtoczkę takim felernym składom? I jakim cudem w ogóle takim czymś da się jeździć przez pare godzin? |
Na płaszczyzny raczej nie robi się zjazdów. Przy najbliższym przeglądzie podmienia się wózki i kłopot z głowy. Co do toczenia obręczy, to jest cała operacja. Składem, bądź wagonem trzeba pojechać na "Mokotów" lub "Zoliborz", gdzie znajdują się tokarki podtorowe. ładnych parę razy jeździłem na toczenie obręczy. W ostatnim czasie, nie widzę by ktoś jeździł na toczenie.
Jakoś się daje jeździć, choć po 10 godzinach takiego "tupania" głowa trochę boli. Jak nie ma wozów na rezerwę, to się jeździ czym jest. Ja kiedyś, w czasie zmiany zamieniałem 5 składów. I każdy kolejny nie był do końca "zdrowy". Nie były to na szczęście usterki zagrażające bezpieczeństwu. Płaszczyzny nie są uznawane za poważną usterkę. Ciesz się, że większość kół stosowanych tramwajach ma strukturę nieco przypominającą fastfoodowe kanapki. Bo gdyby to były koła typu "kolejowego", to dopiero byłby huk.
Siecool napisał: | 2. Od początku tygodnia na Obozowej na torze w kierunku Centrum między Majakowskiego a Wawrzyszewską, zaraz za wiaduktem kolejowym prawa szyna jest pęknięta. Wszyscy motorowi już mają to w pamięci i telepią się tam 10 km/h, ale jakoś do naprawy się nikt nie śpieszy. Smaczku sprawie dodaje fakt, że 3 min piechotą od pęknięcia jest ZETiT, który się takimi sprawami powinien zainteresować. W związku z czym mam pytanie: czemu to tak długo trwa? Nie da się tego zespawać w taką pogodę? Czy motorowi jak zauważą jakieś uszkodzenia torowiska muszą to gdzieś zgłaszać? |
Dziennie, rejestrowanych jest kilkadziesiąt pęknięć szyn. Znacząca większość z nich, nie zagraża bezpieczeństwu ruchu, choć oczywiście odczuwalne są efekty akustyczne i wibracyjne. Doraźna naprawa szyn, poprzez spawanie jest możliwa tylko przy wyłączonym ruchu. A tak jest tylko w godzinach od ok. 01.00 do 04.00. O tej porze też nie do końca, bo śmigają "przecieraki" (patrz jeden z moich postów). Tak więc czasu na naprawę jest niewiele. W pierwszej kolejności, usuwane, bądź zabezpieczane są pęknięcia, zagrażające bezpieczeństwu ruchu, a dopiero w następnej pozostałe. Ilość ekip remontowych też nie jest zbyt imponująca, a oprócz napraw doraźnych, mają zadania bieżące. Skoro pęknięcie na Obozowej jest nie usuwane, to znakiem tego - nie zagraża bezpieczeństwu ruchu. Ponadto, jest tam stałe ograniczenie prędkości do 20 km/h, ze względu na liczne rozjazdy. Być może, ZETiT zostawił sobie to pęknięcie "na deser", właśnie z racji bliskości lokalizacji.
Motorniczowie mają obowiązek zgłaszać wszelkie, zauważone usterki infrastruktury, a szczególnie te, które mogą mieć znaczący wpływ na ciągłość ruchu. Inna sprawa, że niektórzy są nadgorliwi i zgłaszają naprawdę byle bzdury, które czasem się nie potwierdzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Czw 22:49, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
tapir napisał: | Pomysłów na usprawnienie komunikacji (w rozumieniu przepływu informacji, a nie transportu) można by mieć tysiąc. Uwierz mi, bo wiem, o czym piszę, od sprawnego działu prasowego zależy bardzo wiele, a negatywne (czy tam po prostu "czepialskie") nastawienie mediów naprawdę dość łatwo można przekuć w sukces wizerunkowy. Trzeba tylko mieć do tego a) pomysł, b) zapał, c) trochę cierpliwości. |
Z całą pewnością. Może się kiedyś to wszystko zmieni. Choć....I tu jest temat rzeka, który chyba niezbyt się nadaje do publikacji tutaj.
tapir napisał: | Ot choćby właśnie Twoje pisanie jest przykładem jakiegoś tam pomysłu na ocieplanie wizerunku ZTM |
Akurat o ZTM, to nie piszę tutaj praktycznie nic. To zupełnie inna bajka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 11:47, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gdyby ktoś się dzisiaj wybierał w podróż linią 10, to zapraszam.
Rozkładowe przyjazdy na Os. Górczewska: 17:00, 19:29, 22:03
Rozkładowe odjazdy z Os. Górczewska: 17:12, 19:44, 22:25
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pon 16:38, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
I nikt się nie wybrał. Szkoda, bo wrażeń było co nie miara. Praktycznie, przez całe 9 godzin jazdy było bardzo ślisko. Można było przeżyć "podręcznikowe" poślizgi. Właściwe tuż po dotknięciu pedału hamowania, koła przestawały się kręcić. Zawodziły wszystkie patenty, więc trzeba było hamować na zablokowanych kołach i "tupiąc" szynowymi. W związku z powyższym, powstały na kołach płaszczyzny. Najpierw jedna, potem druga, a potem, to już nie liczyłem, bo kształt obręczy kół daleki był od okrągłego. I te niesamowite efekty perkusyjno-sekwencerowe. W kilku momentach, chyba nawet pasażerowie zaczęli rozumieć, co się dzieje. Pamiętam "śmierć w oczach" pasażerki, która stała za kabiną, a ja pędziłem od Bemowo-Ratusz, do Klemensiewicza. Oczywiście, że wpadłem w poślizg. Tramwaj zbliżał się do przystanku, a prędkość nie chciała zmaleć. Przystanek zbliżał się bardzo szybko, piesi na przejściu....Ostra walka i zatrzymałem się, tam gdzie chciałem. Ale te spojrzenie do kabiny bezcenne.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Wto 17:06, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejny idiota zablokował tory. W ostatnich miesiącach to zjawisko narasta.....
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Wto 22:21, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Edgar napisał: | Kolejny idiota zablokował tory. W ostatnich miesiącach to zjawisko narasta.....
[link widoczny dla zalogowanych] |
Faktycznie, ponadto zjawisko dotyczy nie tylko torów tramwajowych - przez takich debili tworzą się małe korki również na drogach, gdy ktoś tak zaparkuje, że mu tył wystaje na pół pasa...
Nie wiem czemu się tak dzieje... kiedy zdawałem egzamin na kategorię B (jeszcze na placu maneworwym) trzeba było wjechać w całe stanowisko żeby zaliczyć, inna sprawa że teraz ludzie kupują sobie coraz większe samochody niemieszczące się na miejscu parkingowym i albo zastawiają cały chodnik albo wystają na jezdnię.
Sam czasem jeżdżę samochodem i kiedy zaparkuję, rzucam okiem na to, czy nie blokuje ruchu na jezdni ani czy nie zostawiam zbyt małej szerokości chodnika dla pieszych, to wcale nie jest takie trudne a w sytuacji, gdy coś jest nie tak, zawsze można samochód przestawić, jak już się tyłek przewiozło to potem można trochę dojść, niestety już nieraz spotkałem się z tym, że gdyby nie schody, to niektórzy wjechaliby samochodem do budynku
Pozdrawiam !
Tomek
PS: Edgar, nie wydaje Ci sie, że ta informacja przeczy temu, jakoby tvn był nieprzychylny komunikacji miejskiej ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomek Wardas dnia Wto 22:23, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Śro 0:12, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek Wardas napisał: |
PS: Edgar, nie wydaje Ci sie, że ta informacja przeczy temu, jakoby tvn był nieprzychylny komunikacji miejskiej ? |
Jeszcze mnie nie przekonali. Proponuję lekturę na temat zamknięcia Metra w weekend. Niby było dobrze, ale było źle, no, w sumie było dobrze, ale tak naprawdę to dramat. Jak ton informacji będzie właściwy, to wtedy nie omieszkam o tym napisać.
Akurat na Nowowiejską mieli blisko. Czemu nie ma ich na ul. Środkowej, Kawęczynskiej? Tam kilka razy w ciągu dnia jest blokowany ruch tramwajów i to często na ponad 100 minut. Na Kawęczynskiej, mogli by narobić obciachu studencikom, tej śmiesznej szkółki wyższej, co to jest tam w pobliżu. Już nie raz studencik, z tej szkółki narobił zatrzymania. Mieli by full materiału do sensacji. Marzy mi się taki publiczny obciach zrobiony takiemu parkującemu niewłaściwie kierowcy. Ważne, by można było usłyszeć "argumenty" przemawiające za ty, dlaczego dany kierowca stanął akurat w tym, a nie w innym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Śro 0:15, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A, tą środę, po południu, znowu trenuję linię 10.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Śro 0:59, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tapir
starszy maszynista
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielany, kawałek od torów, gdzie jeszcze niedawno było słychać 13N
|
Wysłany: Śro 11:45, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Taka ciekawostka - wczoraj jechaliśmy z Cvaną Jelczem 120M nr boczny 4299. Wychodzi, że rocznik 1992. Pełne retro, praktycznie bez zmian wnętrza w stosunku do tego co pamiętam z dawnych czasów (siedzenia, drewnopodobne okleiny). Nie ukrywam, że bardzo mnie ten autobus ucieszył, bo myślałem, że te stare jelcze już wycofali. Nie kasłał, nie chrzęścił, wszystko działało - elegancko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Wardas
zawiadowca stacji
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wawrzyszew
|
Wysłany: Śro 12:00, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
tapir napisał: | Taka ciekawostka - wczoraj jechaliśmy z Cvaną Jelczem 120M nr boczny 4299. Wychodzi, że rocznik 1992. Pełne retro, praktycznie bez zmian wnętrza w stosunku do tego co pamiętam z dawnych czasów (siedzenia, drewnopodobne okleiny). Nie ukrywam, że bardzo mnie ten autobus ucieszył, bo myślałem, że te stare jelcze już wycofali. Nie kasłał, nie chrzęścił, wszystko działało - elegancko  |
Niby mieli je wycofywać ale wciąż są Można je spotkać na dodatkach Redutowej (m.in. 103,154,122,406,507). Wbrew pozorom nie są to takie złe autobusy - 80 km/h bez problemu potrafią wyciągnąć, ponadto mają dobrze wydzieloną kabinę, czego o późniejszych Jelczach powiedzieć nie można...
Pozdrawiam !
Tomek
PS: Jednak moja powyższa opinia nie zmienia mojego niezbyt pozytywnego nastawienia do autobusów marki Jelcz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Śro 13:16, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Temat nieco drażliwy i budzący wiele kontrowersji. Moim zdaniem, naklejki są nikomu niepotrzebne. Będą powodować więcej spięć na linii motorniczy-pasażer. Dla mnie, podany numer telefonu jest w stylu: "mąż nie zrobił Ci dobrze, jesteś zestresowana? Odreaguj się. Szef Cię gnębi w robocie? Odreaguj się. Mąż Cię zdradza? Parę kilogramów za dużo? Odreaguj się. Nie podoba się Tobie motorniczy/a? Krzywo się spojrzał/a? Odreaguj się..."
Takie jest moje zdanie, odnośnie tego tematu. Od dawna nie brakuje numerów telefonów, gdzie można zgłosić nieprawidłowości. Na pokładzie pojazdów, w kilku miejscach, dostępne są numery telefonów do Centrali Ruchu, do infolinii ZTM, gdzie tego typu problemy można zgłaszać. Problem w tym, że ludzie będą dzwonić z byle bzdurą. Jeżeli już, to te skargi nie powinny być anonimowe. Jeżeli już ma mnie Pracodawca ukarać, to na podstawie twardych dowodów, a nie pomówień.
Załączam link do w/w tematu. Polecam też dyskusję, w której pozwoliłem sobie zabrać głos.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|