|
www.wmh.fora.pl Forum Warszawskiej Magistrali Hutniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Nie 16:42, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Z innych ciekawostek.
1.Jadę kiedyś linią 25. Piątek wieczór. Wsiada młodzież. Piwka w ręku, dosyc głośne rozmowy. No bywa, wszak młodzież musi się wyszumieć. W sumie, spożywanie alkoholu w środkach komunikacji miejskiej jest zabronione i obwarowane stosownymi przepisami. Na początku, było w miarę spokojnie. Ludzi na pokładzie sporo. Po pewnym czasie zaczęło robić się coraz głośniej, zaczęły pojawiać się wulgaryzmy. Zwróciłem uwagę, bo oczywiście nikt z pasażerów tego nie zrobił, choc, jak nadmieniłem, było sporo ludzi. Na jakiś czas, zrobiło się cicho. Ale sytuacja powtórzyła się kolejny raz. W związku z powyższym, podjąłem działania, mające na celu usunięcie uciążliwych pasażerów. Oczywiście, ryzykowałem sporo, no ale cóż. Oczywistym jest, że posypały się pod moim adresem groźby. Cóż, to w sumie nic dziwnego, bo w końcu przeszkodziłem młodzieży w miłej imprezie. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że żaden z pasażerów nie zareagował. Przy takiej ilości ludzi nie byłoby zupełnie problemu z "pacyfikajcją" chuliganów. Ale gdybym to ja coś złego zrobił, to wszyscy by byli aktywni.
2. Linia 20 ok. dwóch lat temu. Wyjeżdżam na trasę. Na pokładzie sporo ludzi. Jacyś chuligani uruchamiają hamulec bezpieczeństwa. W związku z powyższym, nastąpiło wstrzymanie ruchu. Musiałem się przecisnąć przez tłum, by zlokalizować, w którym miejsu hamulec został uruchomiony. Oczywiście już narzekania i psioczenie, dlaczego nie jadę. Powiedziałem, że proszę o chwilę cierpliwości. No to się zaczęło. Posypały się na mnie różne "części ciała" i "mięsa". W końcu odpowiedziałem, że taki stan rzeczy zawdzięczją tylko sobie, bo nie zareagowali na działania chuliganów.
Ten sam dzień. Po "przebraniu" się na linię 35 jadę sobie dalej. Odcinek pomiędzy przystankami pl. Grunwaldzki, a Sady Żoliborskie. Kątem oka, widzę w lusterku, jak jakiś chuligan, przkręca pokrętło awaryjnego otwierania drzwi. Oprócz tego, że stanowiło to oczywiste zagrożenie dla niego samego jak też innych pasażerów (tramwaj jechał i był pełen ludzi), to także zaburzyło możliwość jazdy. Po dotoczeniu się do przystanku, wyprosiłem pasażerów, gdyż nie było możliwości normalnej jazdy (musiałem "odpiąć" blokadę). Oczywiście, były narzekania, że dlaczego nie jadę itd. Poinformowałem, że doszło do uszkodzenia drzwi i dalsza jazda z pasażerami jest niemożliwa. Większość ludzi przyjęła to ze zrozumieniem. Ale oczywiście, w trakcie samego zdarzenia, nie było żadnej reakcji! I tu ciekawostka. Podeszło do mnie dwóch młodych ludzi. Myślałem, że będą chcieli mnie lać, za to, że nie jedziemy. A tu niespodzianka. Zapytali mnie: "czy to przez tego barana nie jedziemy dalej?" Odpowiedziałem, że tak. Cóż chłopcy się chyba zdenerwowali, bo przemówili sprawcy w odpowedni sposób do rozumu. I dobrze, na nastepny raz, może się zastanowi, zanim coś takiego zrobi. Oczywiście, później naprawiłem drzwi i dalej jeździłem bez przygód.
3. Jadę linią 22. Podchodzi do mnie kobieta, z wielkimi pretensjami. Pytam się co się stało. Mówila, że jadę jak szaleniec i jakiś człowiek spadł z fotela i leży na podłodze. Cóż. Jeżdżę normalnie. Pomyślałem, że może ktoś nie trzymał się poręczy (co zresztą jest nagminnym grzechem pasażerów). No, ale zgłoszenie brzmiało poważnie. Poszedłem do drugiego wagonu i zastałem leżącego na podłodze, brudnego bezdomnego, w stanie upojenia alkoholowego. Pan w doskonałym humorze. Stwierdziłem, że leżenie na podłodze będzie bardziej bezpieczne, niż siedzenie na fotelu, z którego może spaść i zrobić sobie krzywdę. Sposób położenia, uniemożliwiał mu przemieszczanie się po podłodze. Powiadomiłem Centralę Ruchu o zaistniałym zdarzeniu. Otrzymałem polecenie kontynuowania jazdy, do najbliższej pętli, gdzie będzie oczekiwać przewozówka Straży Miejskiej. Tak tez zresztą było. Oczywiście, pasażerka, która właśnie dojechała na miejsce przeznaczenia, była bardzo zbulwersowana, że jedziemy dalej. (Tak na marginesie, oczekwianie na przewozówkę Straży Mijeskiej, często trwa ok. 2 godzin. Czy na ten czas miałyby nie jeździć tramwaje?) No, jasne. Zadowolona, że dojechała ale dlaczego inni mają mieć lepiej. Bardzo częste zachowanie.
4. Wszechobecny problem żebractwa. Uważam, że banalnie prosty do zlikwidowania. Z jednej strony, ludzie narazekają na żebraków (głównie o jakimś romskim wyglądzie), a z drugiej strony dają im pieniądze. Bardzoo uciążliwe są śpiewy i granie. Zgodnie ze stosownymi przepisami, granie na isntrumentach muzycznych oraz żebranie, w pojazdach KM jest zabronione. Poza tym, osoby te są brudne i śmierdzą oarz mogą roznosić choroby. W związku z czym, wyganiam zawsze to towarzystwo. Niektórzy mieli ze mną już nie raz do czynienia, więc jak mnie widzą, nawet nie próbują wchodzić. Oczywiście, ludzie też nie podejmują żadnych działań. Dają pieniążki, słuchają tego pseudo-grania i muszą wąchac ten smród. A recepta jest prosta: nie dawać kasy i wyrzucać.
Jako pasażer, w momencie, gdy taki klient zaczyna grać, od razu proszę u uciszenie się. Gdyby tak wszyscy robili, po jakimś czasie, problem by zniknął
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Nie 18:24, 26 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Nie 18:42, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż, problem żebraków jest ogromny i strasznie uciążliwy. Tych którzy myślą, że oni mają tak bardzo źle, zapraszam na Stalową, w okolice dawnej jednostki wojskowej, gdzie to całe towarzystwo aktualnie urzęduje. Złote zęby, modne ciuchy. Po prostu żyć nie umierać. Naprawdę to nie problem się nie umyć, nie dbać o siebie przez jakiś czas, zrobić dzieciaka i wiśta na miasto. Oni dla pieniędzy gotowi są zrobić wszystko. Ponadto w mediach niejednokrotnie ostrzegano nas, by takim osobom nie dawać pieniędzy. Najbardziej mnie śmieszy kiedy babcia staruszeczka daje takiej brudasce kasę, a potem narzeka, że emerytura za mała. Jak chce dać komuś pieniądze to niech da wnuczce na lizaka, czy na jakąś akcję charytatywną.
Musze również zaznaczyć, że żebracy podgatunek-grajki zmuszają nas do wysłuchiwania pseudo muzyki. Ja naprawdę jeśli mam ochotę posłuchać czegoś, to noszę w torebce słuchawki od telefonu i odpowiedni dla siebie repertuar
Trzeba również zaznaczyć, że tacy ludzie są strasznie nachalni, a jakąkolwiek odmowę, kwitują stekiem rzucanych uroków i przekleństw zasłyszanych na ulicy. No, a już nie daj Boże spróbować taką żebraczkę z bachorem przegonić. O matko! Jakby mogła to by zabiła zresztą co ciekawe, kiedy ktoś chce im dać jeść, a nie pieniądze, to już tacy chętni do brania nie są.
No i najważniejsza rzecz. Czemu nie należy takim ludziom dawać pieniędzy? Bo wyraźnie mówi o tym naklejka z regulaminem, tak zwany "Regulamin przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie (wyciąg)".
P.s. Edgar, dopóki w tym kraju będzie panowała ciemnota, nie masz co liczyć na normalnych pasażerów i zrozumienie z ich strony. Ja nie raz mam ochotę zwrócić uwagę na chuliganów, tylko,że co ja jedna mogę? Gdybym miała pewność, że to bydło, tak zwani współpasażerowie coś powiedzą, poprą, wygonią chuligana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleotka3007
maszynista instruktor
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Praga Północ of course ;)
|
Wysłany: Nie 19:50, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Edgar, najlepiej by było mieć przy sobie jakąś broń palną jak mi się w takich sytuacjach marzy bazooka ech...to społeczeństwo jest po...powalone
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Wto 9:26, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś jechałam do pracy 10, ale trasą: ...Wolska - Al. Solidarności - Towarowa - Grójecka - Pl. Narutowicza - Filtrowa - Al. Niepodległości... Ładna trasa i nawet się do pracy nie spóźniłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Śro 12:25, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawa trasa, ale wynikała z tego, że jak motorniczy pojechał prosto Wolską, to nie miał już innej drogi, żeby wrócić na trasę "po normalnemu" (brak skrętu z Towarowej w Prostą na ONZ i brak skrętów przy Centralnym)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Śro 15:32, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
MC napisał: | Bardzo ciekawa trasa, ale wynikała z tego, że jak motorniczy pojechał prosto Wolską, to nie miał już innej drogi, żeby wrócić na trasę "po normalnemu" |
Wiem
Cytat: | brak skrętu z Towarowej w Prostą na ONZ |
Chyba na Rondzie Daszyńskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Śro 20:54, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jezu, ronda mi się "przesunęły"! Przepraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Śro 22:03, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Sob 19:12, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś znowu 10 na nietypowej trasie:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MC
starszy maszynista
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Młynów
|
Wysłany: Nie 22:46, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Znalazłam na wawkomie informację o zmianie trasy [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Pon 10:57, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ale to już nieaktualne, dziś jechałam do pracy normalną trasą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Sob 13:05, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W związku z koncertem pewnej pani, będzie się nieco działo w komunikacji. Szkoda, że zmiany tras autobusów są o tak później porze, bo miłośnicy mieli by nie lada gratkę, focąc busy na ul. Radiowej, Estrady. Szczegóły tras podane tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Ja też będę miał swój skromny udział w tym komunikacyjnym zamieszanku. Jakby co, mam 40/24 od 19.44 do gdzieś 3.00-4.00. Więc jak by ktoś był ciekawy, jak wygląda Warszawa nocą, z okien tramwaju, to zapraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Czw 10:38, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie.
Co jakiś czas, kiedy jadę sobie 10 do pracy (z Bemowa) na przyst. Rogalińska tramwaj (niemający tabliczki "zjazd do zajezdni") wypuszcza wszystkich pasażerów i zjeżdża z trasy. :/ Mimo że nie jest popsuty i wszystko z nim w porządku. Dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvana
dyspozytor zakładu taboru
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - obecnie Bielany
|
Wysłany: Pią 14:26, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z kolei kiedy wracałam z pracy, pan z 17 na przyst. Nowowiejska poinformował pasażerów, że skręca w lewo w stronę Pl. Narutowicza. Ponownie nie było tabliczki "zjazd do zajezdni". Inne tramwaje bez problemu jechały prosto. Nie wiem o co chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edgar
naczelnik sekcji
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Jelonki
|
Wysłany: Pią 19:58, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
cvana napisał: | Mam pytanie.
Co jakiś czas, kiedy jadę sobie 10 do pracy (z Bemowa) na przyst. Rogalińska tramwaj (niemający tabliczki "zjazd do zajezdni") wypuszcza wszystkich pasażerów i zjeżdża z trasy. :/ Mimo że nie jest popsuty i wszystko z nim w porządku. Dlaczego? |
Pewnie jest to tzw. dodatek (brygada kursująca w godzinach szczytu, poznasz po tabliczce po prawej stronie kabiny motorniczego, gdzie będzie np "011") i planowo kończy pracę. Inna przyczyna, to może być tzw. zjazd techniczny. Naprawdę, nie każda awaria jest widoczna dla pasażera. Część jest niewidoczna ale nie pozwala na dalszą jazdę z pasażerami. Mogła jeszcze zaistnieć inna sytuacja ruchowa, która spowodowała to, że dana brygada musiała skończyć bieg akurat w tym miejscu. O tym w poście poniżej.Może jednak tablice zjazdowe były? Bo często spotykam się z sytuacjami, że pasażerowie nie czytają tablic, a potem, przed bramą rogrywają się dramaty. Dokładne określenie daty i godziny, pozwoli na wyjaśnienie sprawy, jakie były przyczyny zjazdu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edgar dnia Pią 22:28, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|