www.wmh.fora.pl

tapir

O, na takie coś trafiłem: [link widoczny dla zalogowanych]

TLG

Spokojnie, na razie nie ma dramatu. Rozmowy trwają, podobnież jeszcze dwa lata będzie mogło zostać na swoim miejscu (niestety płacąc za dzierżawę). Zabrzmi to paradoksalnie, ale wbrew pozorom to bardzo dobrze, że tak się stało. Dlaczego? Gdyż uwaga opinii publicznej wreszcie przypomniała sobie o problemie muzeum i może być dla niego szansą na rozwój. Przypominam, że dyrektorem MK został Ferdynand Ruszczyc, facet, który na muzealnictwie zna się jak mało kto w Polsce.

tapir

Czyli ten dramatyczny apel to ze strony Muzeum próba pobudzenia zainteresowania tematem, nie do końca prawdziwa, jeśli o informacje "czasowe" w apelu podane chodzi?

TLG

Kulecki

TLG

Edgar

Kulecki

TLG

Jak najbardziej rozumiem, dobrze pamiętam małomiasteczkowy klimat Głównego z rzadka odjeżdżającymi pomarańczowymi jednostkami do Radomia. Niestety, jak wiele takich miejsc, które przetrwały Hitlera, Stalina i komunistycznych aparatczyków nie dały rady bezlitosnej sile pieniądza.

tapir

Ja żółto-niebieskimi stamtąd parę razy jeździłem Wink

Tomek Wardas

TLG

tapir

A dodatkowo zanikł zwyczaj przyklejania informującej o tym karteczki na drzwiach przedziału. O czym się brutalnie przekonaliśmy, wracając z tegorocznych wakacji Wink

cvana

Oj tak. Nie ma to jak spanie na podłodze w korytarzu :/

Łowca

Małe doinformowanie:
1. Obecny dyrektor MuzKol-u odszedł z Muzeum Narodowego w atmosferze niezłego skandalu i korupcji - poczytajcie gazety sprzed kilku lat i one wam tą postać bardziej przybliżą.
2. Wywalił na zbity pysk prawie wszystkich starych pracowników - nie tylko starych dziadów betonów ex-ubeków, ale także tych którzy cokolwiek mogli dobrego uczynić. W ich miejsce są młodzi ludzie nie znający się na niczym, ani na prowadzeniu placówki takiej jak muzeum, ani nawet na kolei.
Prosze niech ktoś mi teraz powie gdzie wąskotorowicze robili by swoje uprawnienia gdyby przestała istnieć komisja examinacyjna przy dziale technicznym, a niewiele brakowało by istnieć przestała, pozostał w pracy tylko jej szef ( a jego stołek tez się wazył ).
3. W 5 miesięcy roztrwonił majątek nagromadzony na koncie na remont budynku ( plus samochód służbowy z kierowcą ) o bardzo niepewnej przyłości w którym za kilka miesięcy może go już nie być.
Proszę niech mi teraz ktoś powie - za co MuzKol wykona ewentualne naprawy parowozu w Sochaczewie. Nie wspomnę o naprawach okresowych ( rewizja parowozu to 200-300 tysięcy ).
4. Jak marionetka wykonuje wszystkie polecenia sejmiku ( likwidacja - modelarnia i Gdańsk, oraz wygaszanie Gryfic ) czyli ludzi dla których liczy się tylko to by wprowadzić jak największe oszczęności. Exponatów z Gdańska dzisiaj nie oglądnie nikt - ani w Gdańsku ani w Warszawie - magazyny wypełnione pudłami. Za to oszczędność jest niewątpliwie - szkoda tylko, że trwoniona na coś co nie rokuje nadziei...

Jest tego znacznie więcej. Np. to, że zatrudnił na wysokim stanowisku w MuzKol-u osobę mająca swego czasu zarzuty ( osoba związana z WKZ-em ) o korupcję i niszczenie zabytków. Można wymieniać dalej, tylko to i tak nic nie zmieni, bo póki PO jest u władzy nowy dyrektor będzie dyrektorem - UM woj. mazowieckiego nakaz do zatrudnienia owego pana dostał z baaardzo wysokiego szczebla.

P.S. po remoncie gmachu - tłumy wcale do niego drzwiami i oknami nie walą
Być może do tego trzeba czegoś więcej... czegoś takiego jak w Sochaczewie. Np. przenieść MuzKol do Nasielska gdzie jest do zagospodarowania lokomotywownia ( kanał taki długi że i EW51 można by zabezpieczyć ), masa pomieszczeń biurowych, oraz tor bez drutu do Sierpca gdzie mógłby jeździć co niedziela parowóz, baa - można by nawet z Gdańskiego pociąg parowy uruchomić by warszawskich kowalskich zawieść w niedzielę do muzeum z prawdziwego zdazenia na światowym poziomie, takie właśnie MuzKol-e sa za granicą... a co jest u nas ? gdyby nie Sochaczew to można by rzec, że miłośnicze organizacje ( a więc nie zasilane z budżetu a jedynie z tego co wyrwą ) mają znacznie ładniej i przyjemniej.

No i taka moja osobista refleksja - niestety ten wspomniany wcześniej przez wtajemniczoną trochę jak widzę osobę "pewien plan" ( planu tego nie wymyślił nowy dyrektor, tylko wicedyrektor co (nie)udolność nowego dyrektora chyba dobitnie - określa ) stanowczo taką wyprowadzke uniemożliwi na kolejne lata. MuzKol będzie gnił na swoim miejscu kolejne 30 lat, exponaty będą się kisić zamknięte w magazynach, bądź stały pod chmurką i rozpadać się ze starości...
Choć to oczywiście lepsze niż - developer. Bo po roztrwonieniu na pierdoły kasy za co teraz to wszystko przewieźc ? no i podstawowe pytanie - dokąd ?
Niestety - MuzKol został skazany na dawny dworzec głowny, a odwiedzający na zadowolenie się ochłapami... lub oglądanie w krzaczorach SD80 i EW51 - pomników udolności tej placówki.